Echa debaty prezydenckiej. Prokuratura wszczyna dochodzenie

Aktualizacja

Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga wszczęła postępowanie wobec Grzegorza Brauna. Chodzi o sprawę znieważenia Żydów i nawoływania do nienawiści podczas poniedziałkowej debaty kandydatów na prezydenta.

Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga wszczęła postępowanie wobec Grzegorza Brauna Polsat News

Informację o rozpoczęciu postępowania podano w komunikacie prasowym opublikowanym przez rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Norberta Antoniego Wolińskiego.

Zobacz również:

Wybory prezydenckie

"Ja tego nie będę słuchał". Trzaskowski odszedł od mównicy

Nina Nowakowska

Jak wyjaśniono, w trakcie debaty organizowanej "Super Express" mogło dojść do "znieważenia grupy ludności żydowskiej z powodu jej przynależności narodowej oraz publicznego nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych i wyznaniowych".

Za wspomniane przestępstwo, opisane w Art. 257 Kodeksu Karnego, grozi do trzech lat pozbawienia wolności.

Wybory prezydenckie. Prokuratura sprawdzi wypowiedzi jednego z kandydatów

Wcześniej rzecznik prasowy prokuratury wyjaśnił, że działania w związku z wypowiedziami Grzegorza Brauna zostały podjęte z urzędu.

- Materiały zostały zarejestrowane i przypisany został do nich referent, który oceni, czy wyczerpują one znamiona danego przestępstwa. Jeśli uzna, że wyczerpują, zostanie w sprawie wszczęte postępowanie - tłumaczył.

Po poniedziałkowej debacie zawiadomienie do prokuratury zapowiedzieli także kandydatka Nowej Lewicy Magdalena Biejat i OMZRiK.

Śledztwo ws. słów Grzegorza Brauna. Żydowski Instytut Historyczny zabrał głos

"Z wielkim oburzeniem i głębokim niepokojem odnosimy się do wypowiedzi Grzegorza Brauna, kandydującego na rząd Prezydenta RP, wygłoszonych podczas debaty zorganizowanej przez Super Express" - napisano w oświadczeniu. Pod tekstem podpisało się ponad 140 stowarzyszeń, muzeów i organizacji.

"Historia niejednokrotnie pokazała, że wskazywanie rzekomego "wroga publicznego" - grupy, którą łatwo napiętnować, oskarżyć, zdehumanizować - prowadzi do społecznego rozkładu, napięć i przemocy. Historycznie ofiarami podobnych działań byli często Żydzi, współcześnie są to również mniejszości seksualne, imigranci i inne mniejszości, którym trudno samodzielnie się bronić (…) W związku z tym wyrażamy nasze oczekiwanie wobec mediów, zarówno publicznych, jak i prywatnych, by - zwłaszcza w czasie kampanii wyborczej - stały na straży podstawowych wartości demokratycznych i przeciwdziałaniu mowie nienawiści" - dodał.