Jarosław Kaczyński oświadczył niedawno, że partia dysponuje badaniami, które wskazują, jaki powinien być przyszły prezydent Polski. Prezes Prawa i Sprawiedliwości wykluczył, że formacja wystawi kobietę i wskazywał atuty, jakie - jego zdaniem - powinien posiadać potencjalny kandydat. - W tej chwili, w tym czasie wojennym, wydaje nam się, że kobieta nie miałaby wielkich szans. Z mężczyzną to wiadomo - musi być młody, wysoki, okazały, przystojny. (...) Musi mieć rodzinę. Musi znać bardzo dobrze język angielski. Najlepiej jakby znał dwa języki. Musi być obyty międzynarodowo - wymieniał Kaczyński. Wybory prezydenckie. Beata Szydło odpowiada Kaczyńskiemu O cechy idealnego kandydata - według prezesa PiS - zapytana została Beata Szydło. - Nie zgadzam się. Uważam, że nie są to najistotniejsze walory. Prezencja ma znaczenia, ale chciałabym, żeby kandydatem było osoba, która potrafi łączyć - mąż stanu - mówiła w RMF FM europosłanka PiS. - Absolutnie nie ma znaczenia, czy kandydatem będzie kobieta, czy mężczyzna. Kobieta tak samo ma szansę. Jeżeli jest podawany argument wojny, to przypomnę, że kandydatką na prezydenta najpotężniejszego kraju świata jest kobieta - podkreśliła Beata Szydło, wskazując na wiceprezydent USA i kandydatkę Partii Demokratycznej - Kamalę Harris Szydło stwierdziła również, że "Mateusz Morawiecki byłby dobrym kandydatem". - Ma ten walor, że jest rozpoznawalny, sam zadeklarował, że chciałby kandydować i jest to jeden z polityków w PiS, który ma zbudowaną pozycję - mówiła była premier. Zaznaczyła jednocześnie, że ona sama "nigdzie nie deklarowała, że będzie kandydować". - Powinniśmy mieć kandydata, który ma szansę wygrać. Mam nadzieję, że przyszły prezydent będzie osobą, której Polacy będą mogli zaufać - oceniła. Beata Szydło a Jarosław Kaczyński. "Nie ma wojny" Beata Szydło ,dopytywana o konflikt z Jarosławem Kaczyńskim, stwierdziła, że między nią a prezesem PiS "nie ma wojny" . - Nie wiem, kto chce się mnie pozbyć - oznajmiła, nawiązując do głośnego sporu w Małopolsce w kontekście wyboru marszałka województwa. Część radnych niemal dwa miesiące bojkotowała, wskazanego na to stanowisko przez Kaczyńskiego Łukasza Kmitę, a ostatecznie marszałkiem Małopolski został związany z Beatą Szydło Łukasz Smółka. - To nie ja sufluję informacje o frakcjach. Nie ma frakcji Beaty Szydło. Mam nadzieję, że ci koledzy którzy są ciągle niezadowoleni, wezmą się do roboty i przestaną zajmować się sami sobą - stwierdziła europosłanka. Jak informowaliśmy w Interii, Prawo i Sprawiedliwość szykuje się do jesiennego kongresu partii. W kuluarach mówi się, że zlot ma wprowadzić "nową dynamikę" i "nowe otwarcie". Spekuluje się również, iż Beata Szydło może stracić stanowisko wiceprezesa formacji. - Jeżeli ktoś ma jakieś problemy czy uwagi, to trzeba umieć rozmawiać o tym pod nazwiskiem - skomentowała była premier. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!