Minister Zbigniew Rau gościł w poniedziałek w "Gościu Wydarzeń", a tymczasem w Kijowie odbywa się spotkanie unijnych szefów dyplomacji. Bogdan Rymanowski zapytał więc, dlaczego ministra nie ma w Ukrainie. - Dzisiaj jestem w Warszawie, powodów jest wiele - rozpoczął Zbigniew Rau. Wskazał, że wśród nich są także te zdrowotne. Następnie podkreślił, że przede wszystkim chodzi o "okresy koniunktury i dekoniunktury" między państwami. - Jeśli chodzi o stosunki między Polską a Ukrainą, wchodzimy w taki okres dekoniunktury. Moja absencja, po części, jest tego wyrazem - podsumował. Rau dopytywany, czy jego nieobecność w Kijowie jest retorsją za słowa Wołodymyra Zełenskiego o "przygotowywaniu sceny dla moskiewskiego aktora", odparł, że tak by tego nie nazwał, a następnie zwrócił uwagę na różne interesy i wymiary współpracy. Jednocześni podkreślał, że przekazywał partnerom z Ukrainy, iż "jeśli Niemcom przyjdzie wybrać między Rosją a Ukrainą, zawsze wybiorą Rosję". Zbigniew Rau: Premier Niemiec jest pod presją prawicowych partii Szefa polskiej dyplomacji zapytano także o wypowiedzi kanclerza Niemiec Olafa Scholza, który zarzucił Polsce, że "świadomie przepuszcza migrantów do Niemiec". Rau ocenił, że to świadoma polityka szefa rządu RFN, który znajduje się "pod presją prawicowych partii" oraz zwrócił uwagę na wybory w Hesji i Bawarii. W kontekście kampanii wyborczej Rau mówił o "pomocy Scholza dla Tuska w kampanii oszczerstw dotyczącej naszej polityki migracyjnej". Polityk PiS mówił też o aferze wizowej. Minister po raz kolejny podkreślił, iż "oczywiście, nie czuje się odpowiedzialny" oraz zaznaczył, że mowa - zgodnie ze stanowiskiem prokuratury - o 260 wizach, kontrując tym samym doniesienia opozycyjnych partii, które mówią o ponad 250 tysiącach wiz. Szef MSZ: Który lekarz ujawniłby tajemnicę? - Nie jest pan chory? - padło kolejne pytanie, w nawiązaniu do medialnych doniesień, jakoby szef resortu zakaził się niedawno koronawirusem. CZYTAJ TEŻ: Szef MSZ o aferze wizowej: Nie czuję się współwinny, nie rozważam dymisji - A który to lekarz postawił taką diagnozę? A który jeszcze ją upublicznił? Ja panu powiem, kto postawił taką diagnozę. Doktor, jak on się nazywa, RMF FM, tak? Bo tam powstał ten pomysł, że jestem chory na taką infekcję - grzmiał Zbigniew Rau. - Który lekarz ujawniłby tajemnicę lekarską? No i co? - dopytywał konfrontacyjnie, a następnie krytycznie ocenił wiarygodność pojawiających się w mediach informacji. Czytaj także: Wybory parlamentarne 2023. Kiedy? Najważniejsze informacje. Wszystko, co musisz wiedzieć Znaczące zmiany przed wyborami. Chodzi o formę głosowania Wybory 2023. Cisza wyborcza - kiedy, jakie zasady, jakie kary Sprawdź okręgi wyborcze do Sejmu. Które województwo daje najwięcej mandatów? Praca przy wyborach. Za dzień można zarobić 800 zł. Wymagania są minimalne Zmiany podczas tegorocznych wyborów. Nowe stanowisko na liście płac *** TWÓJ GŁOS MA ZNACZENIE. Dołącz do naszego wydarzenia na Facebooku i śledź aktualne informacje w trakcie kampanii wyborczej!