Na niedzielnej konwencji wyborczej Prawa i Sprawiedliwości pojawili się wszyscy najważniejsi politycy formacji PiS, jak i ministrowie. W Katowicach obecny był również szef resortu spraw zagranicznych Zbigniew Rau. Tymczasem niespełna tydzień wcześniej RMF FM informowało o tym, że minister zakaził się koronawirusem. Jako donoszono, szef resortu dyplomacji zachorował najprawdopodobniej podczas wizyty w USA. Z tego też powodu nie wziął udziału w posiedzeniu Rady do Spraw Zagranicznych w Kijowie. Zastąpił go wtedy podsekretarz stanu Wojciech Gerwel. To właśnie dlatego jego obecność na partyjnej konwencji w Katowicach, potwierdzona na zdjęciach, sprawiła, że wielu użytkowników mediów społecznościowych zaczęło pytać - w obliczu doniesień o tzw. aferze wizowej - o stan zdrowia polityka. Z medialnych doniesień wynikało też, że ograniczenie jego aktywności medialnej miało mieć związek właśnie z nieprawidłowościami, które wykryto w resorcie. "Skoro Rau szybko ozdrowiał powinien bezzwłocznie odpowiedzieć na pytania o zatrzymaną budowę łódzkiego tunelu i wyjaśnić wielką aferę wizową" - napisał w mediach społecznościowych poseł KO Dariusz Joński. O tym, że minister Rau wraca do pracy dowiadujemy się też z kalendarium sporządzonego przez Polską Agencję Prasową. W poniedziałek na godzinę 14 zaplanowano sesję otwierającą Warszawską Konferencję Wymiaru Ludzkiego OBWE. W komunikacie podano, że Zbigniew Rau weźmie w niej udział oraz powiadomiono, iż wypowiedzi medialnej polityka "nie przewiduje się". Afera wizowa w Polsce. Minister Rau: Nie czuję się współwinny Minister Rau odniósł się do afery wizowej 18 września podczas briefingu prasowego po przylocie do Nowego Jorku, gdzie odbył pięciodniową wizytę z okazji 78. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. CZYTAJ TEŻ: Afera wizowa. Prezes PiS: To głupi, przestępczy pomysł W trakcie konferencji był pytany o nieprawidłowości przy wydawaniu wiz. Zbigniew Rau stwierdził wtedy, że nie czuje się współwinny i nie rozważa dymisji w związku z nią. Zakwestionował jednocześnie, że sprawa urasta do rangi afery. - Nie ma żadnej afery. Jak spojrzeliśmy na dane, to wystarczy wskazać, że my w Polsce w roku 2022 roku wydawaliśmy (...) niecałe dwie wizy przypadające na 1000 mieszkańców Polski. W tym samym czasie, nasi partnerzy francuscy na 1000 mieszkańców wydawali 20 wiz, a Niemcy 10 wiz - argumentował szef ministerstwa spraw zagranicznych. Wybory parlamentarne 2023. Czytaj także: Wybory 2023. Tak wypełnisz kartę wyborczą, by głos był ważny Jak głosować poza miejscem zameldowania? Masz czas do 12 października Jak zagłosować za granicą? Nie wszędzie wystarczy dowód osobisty *** TWÓJ GŁOS MA ZNACZENIE. Dołącz do naszego wydarzenia na Facebooku i śledź aktualne informacje w trakcie kampanii wyborczej!