Lider Koalicji Obywatelskiej Donald Tusk powrócił do tematu migracji zarobkowej do Polski. W najnowszym klipie oskarżył rządzących o przyjmowanie największej liczby "muzułmańskich migrantów" w Europie. Przypomnijmy, jedno z pytań referendalnych, na które odpowiemy 15 października brzmi: "Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?". Tusk a temat migracji. Wezwał Kaczyńskiego do debaty Zdaniem Donalda Tuska, w liczbie ściągniętych do kraju migrantów "Polacy wyprzedzili Niemców i Francuzów". Były premier wskazał też konkretną liczbę. Rząd Zjednoczonej Prawicy miał w jego opinii "tylko w zeszłym roku wydać 135 tys. zezwoleń dla przybyszów z krajów muzułmańskich". - Polacy dowiedzieli się właśnie, dlaczego oni to robią - mówi w dalszej części nagrania, udostępnionego w mediach społecznościowych. Zdaniem byłego premiera "ktoś dostaje pięć tysięcy dolarów od głowy". Polityk odniósł się tym samym do poniedziałkowych ustaleń dziennikarzy "Rzeczpospolitej". - Jarosławie Kaczyński, czy straciłeś kompletnie kontrolę nad swoimi ludźmi i czy sam bierzesz w tym udział? - zwrócił się Tusk bezpośrednio do szefa Prawa i Sprawiedliwości. Donald Tusk wezwał Jarosława Kaczyńskiego do debaty. Stwierdził, że to jego obowiązek, a "słabość i strach" prezesa PiS "są dzisiaj największym zagrożeniem dla polskich rodzin". Wybory 2023. Wraca temat "muzułmańskich migrantów" W Interii informowaliśmy o rozbieżnościach w przekazie opozycji i rządzących, co do liczby przyjętych migrantów z krajów muzułmańskich. Podawane dane różnią się o ponad 100 tys. osób. Poseł Arkadiusz Myrcha informował w mediach społecznościowych, że w 2022 r. rządzący wydali pozwolenie dla ponad 136 tys. migrantów z krajów takich jak: Uzbekistan, Turcja, Bangladesz, Turkmenistan czy Indonezja. Tymczasem oficjalne dane MSW wskazują na liczbę 30 tys. migrantów. Rozbieżności polegają na odmiennym kategoryzowaniu wydanych zgód. Opozycja posługuje się pojęciem "pozwoleń na pracę", gdy rządzący wskazują na liczbę wydanych "wiz pracowniczych". Pozwolenie na pracę to pierwszy etap weryfikacji pracownika, który zgłasza chęć przyjazdu do Polski. Potem jest on weryfikowany przez służby i konsulat. Jeśli weryfikacja przebiegnie pozytywnie, otrzymuje wizę pracowniczą. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!