Piotr Szumlewicz stwierdził, że do nieprzyjemnego incydentu miało dojść po łódzkim kongresie "Igrzyska Wolności" organizowanym przez "Magazyn Liberte!". W sobotę, zarówno Szumlewicz jak i Petru brali tam udział w dyskusji. Tyle, że w popołudniowej. "Na wieczornej imprezie, gdy tańczyłem, nagle podszedł do mnie Ryszard Petru i zaczął agresywnie wyzywać od komunistycznych świń. Panie Ryszardzie, serio panu potrzeba kompromitujących wpadek?" - dopytywał w mediach społecznościowych Szumlewicz. Na reakcję nie trzeba było długo czekać. Polityk, który w wyborach do Sejmu startuje z list Trzeciej Drogi, domagał się przeprosin w ciągu doby. Ostatecznie, Piotr Szumlewicz wycofał się ze swoich zarzutów. Wciąż jest jednak zdania, że widział kogoś, kto łudząco przypominał Ryszarda Petru. Interii opowiedział ze szczegółami, jak wyglądał incydent na imprezie. Piotr Szumlewicz oskarżył Ryszarda Petru. "To kuriozalne" Jak powiedział Interii związkowiec, wszystko wydarzyło się o 2 w nocy. Tuż obok klubu, gdzie odbywał się kongres, ludzie tańczyli na chodniku. Piotr Szumlewicz był wówczas razem z nimi. Przekazał nam, że był "totalnie trzeźwy", nie lubi alkoholu, a narkotyków nie bierze. - Nagle podszedł do mnie gość, który wyglądał jak Ryszard Petru, a mam dobry wzrok. Miał jego wzrost i wygląd. Gapił się na mnie chwilę, zastanawiałem się, kto to jest - relacjonował Szumlewicz. - W pewnym momencie zwrócił się do mnie, szeptał na ucho per "komunistyczna świnia z OPZZ". Nie działam tam od pięciu lat, a kiedy należałem do tej organizacji, kłóciłem się z właśnie z byłym szefem Nowoczesnej - dodawał. Dlaczego związkowiec nie chce procesu, skoro był pewien, tego co zobaczył i usłyszał? - Sprawa jest dziwna, nie mam czasu na proces, więc się wycofałem. Skoro Ryszard Petru twierdzi, że wyjechał, najwyraźniej to nie był on. To kuriozalne, zdaję sobie z tego sprawę. Jeśli faktycznie to nie był on, cieszę się - powiedział Interii szef Związkowej Alternatywy. W jednym ze swoich wpisów w mediach społecznościowych Szumlewicz ostatecznie przekazał, że "przeprasza pana Ryszarda" i "musiał się pomylić", uznając temat za zamknięty. Ryszard Petru komentuje: Absurd Co na to Ryszard Petru? Odpowiedział krótko i nazywa sprawę "absurdem". - Swój panel miałem o 15.30, a dwie godziny później wsiadłem do pociągu jadącego do Warszawy z Łodzi Fabrycznej. Nie byłem na żadnej imprezie, nie znam Piotra Szumlewicza - powiedział Interii były szef Nowoczesnej. - Nie sądzę, żeby możliwe było spotkanie z moim sobowtórem - podkreślił. W opinii Ryszarda Petru osoby rzucające fałszywe oskarżenia powinny być na stałe wykluczone z polityki. Piotr Szumlewicz powiedział nam z kolei, że chętnie skontaktowałby się z politykiem, żeby porozmawiać. Póki co, panowie ograniczyli się do wymiany w mediach społecznościowych. Jakub Szczepański *** Wybory 2023. Wszystko, co musisz wiedzieć Wybory parlamentarne 2023. Kiedy? Najważniejsze informacje. Wszystko, co musisz wiedzieć Wybory 2023. Tak wypełnisz kartę wyborczą, by głos był ważny Jak głosować poza miejscem zameldowania? Masz czas do 12 października Jak zagłosować za granicą? Nie wszędzie wystarczy dowód osobisty Sprawdź, czy jesteś w rejestrze wyborców. Bez tego nie oddasz głosu Kiedy poznamy oficjalne wyniki wyborów? Tak wygląda proces ich liczenia Znaczące zmiany przed wyborami. Chodzi o formę głosowania Wybory 2023. Cisza wyborcza - kiedy, jakie zasady, jakie kary Sprawdź okręgi wyborcze do Sejmu. Które województwo daje najwięcej mandatów? Praca przy wyborach. Za dzień można zarobić 800 zł. Wymagania są minimalne Wybory 2023. Emerytury stażowe. Co obiecało PiS? Wybory 2023. Waloryzacja emerytur. Obietnica Koalicji Obywatelskiej