- 15 października będziemy mieli święto demokracji: w tym dniu odbędą się wybory do Sejmu i Senatu (...), a także na ten dzień zaplanowano ogólnopolskie referendum - powiedział na początku konferencji prasowej przewodnicząc Państwowej Komisji Wyborczej. Sylwester Marciniak przypomniał, że od północy zacznie obowiązywać cisza wyborcza, która potrwa do niedzieli do momentu zamknięcia lokali wyborczych. - W tym czasie nie wolno prowadzić agitacji wyborczej (...) dotyczy to także internetu, a także samych lokali wyborczych. Kara za złamanie obowiązujących zasad rozpoczyna się od 500 tys. do nawet miliona złotych - zwrócił uwagę Marciniak. W późniejszej części wystąpienia urzędnik wyraził nadzieję, że "wyniki wyborów parlamentarnych zostaną podane najpóźniej we wtorek przed południem". Wybory parlamentarne. Dane statystyczne PKW o kandydatach Szef wyborczego organu przekazał także garść danych statystycznych. - Najstarsza kandydatka do Sejmu skończyła 92 lata, z kolei najmłodszy kandydat ma 21 lat. Średnia wieku wynosi 46 lat. - W przypadku Senatu 81 proc. kandydatów stanowią mężczyźni. Najstarszy z nich ma 84 lata, najmłodszy 30. Średnia wieku kandydatów do izby wyższej parlamentu to 54 lata - ujawnił Szymon Marciniak. Ponadto urzędnik poinformował, że Komitet Wyborczy Polska Liberalna Strajk Przedsiębiorców został rozwiązany. - 321 kandydatów z 17 list zostało wycofanych, m. in. w Białymstoku, Siedlcach i Toruniu - powiedział przewodniczący PKW. Wybory parlamentarne. Tyle osób może oddać głos 15 października Szymon Marciniak przekazał dane dotyczące Polek i Polaków, którzy 15 października będą mogli udać się do lokali wyborczych. - Wyborców uprawnionych do głosowania w wyborach parlamentarnych jest ponad 29 mln 91 tys. 533, z tego blisko 13 tys. wyborców głosujących korespondencyjnie, a 41 314 osób - głosujących przez pełnomocnika; wydano 369 757 zaświadczeń o prawie do głosowania - dodał urzędnik. Czytaj też: Jak będą wyglądały karty do głosowania? PKW zdecydowała Następnie głos zabrała przewodnicząca Krajowego Biura Wyborczego. Magdalena Pietrzak zaprezentowała m.in. wygląd karty do głosowania w wyborach do Sejmu, Senatu, a także kartę referendalną. - Gdy wyborca odda głos, to musi ją złożyć stroną zadrukowaną tak, aby nie było widać jak zagłosował. Taki obowiązek, zgodnie z Kodeksem wyborczym, ciąży na wyborcy - zwróciła uwagę. Wybory 2023. Szefowa KBW przypomina zasady referendalne Podczas oświadczenia Pietrzak przypomniała zasady dotyczące głosowania w referendum. Wyborca może odmówić w nim udziału, musi jednak poinformować o tym komisję wyborczą. - Zgodnie z prawem komisja wydaje wszystkie trzy karty wyborcze: do Sejmu, do Senatu, a także kartę referendalną - zwróciła uwagę szefowa KBW. Czytaj też: Wybory 2023. Cisza wyborcza - kiedy, jakie zasady, jakie kary - Jeśli wyborca odbierze trzy karty i postanowi, że jednak w którymś z głosowaniach nie chce uczestniczyć, to zawsze może podejść do komisji wyborczej i poinformować o tym zamiarze. Zostanie to odnotowane w spisie - doprecyzowała Magdalena Pietrzak. Urzędniczka poprosiła jednak, żeby decyzję o głosowaniu bądź nie podejmować przed wybraniem się w niedzielę do lokalu wyborczego. W trakcie pytań od prasy pojawiła się kwestia głosowania za granicą. Tuż przed oświadczeniem PKW rzecznik polskiego MSZ powiedział stacji RMF FM, że "za granicą będą komisje, które nie zliczą głosów na czas". Przypomnijmy, że poza Polską głosować chce 607 tys. osób. To prawie dwa razy tyle, ilu wyborców wzięło za granicą udział w wyborach cztery lata temu i prawie 200 tys. więcej, niż głosowało w wyborach prezydenckich w 2020 roku. - Trudno o tym w tej chwili mówić. Nam zależy na tym, żeby te komisje (zagraniczne - red.) o czasie przeliczyły (oddane głosy - red.). Żeby nie było wątpliwości, my przez cały czas, a konsulowie mają obowiązek - cały czas monitorujemy prace w kraju i poza granicą. My wiemy, co się dzieje - powiedziała Magdalena Pietrzak. *** TWÓJ GŁOS MA ZNACZENIE. Dołącz do naszego wydarzenia na Facebooku i śledź aktualne informacje w trakcie kampanii wyborczej!