Wybory parlamentarne zbliżają się wielkimi krokami, a poszczególne partie i ich politycy licytują się na programy i obietnice. Czasami jednak dyskusja wymyka się spod kontroli. Tak było w ostatnim wydaniu "Expressu Biedrzyckiej. Wybory 2023". Wybory 2023. Spięcie w studiu, polityk zagroził wyjściem W studiu spotkali się: Zbigniew Girzyński (KP Polskie Sprawy), Dariusz Joński (Koalicja Obywatelska) oraz Tomasz Trela (Lewica). Posłowi wspierającemu większość rządową wyraźnie nie podobało się, w jaki sposób zwraca się do niego przedstawiciel Lewicy i postanowił dać upust swoim emocjom. - Jeśli jeszcze raz pan poseł Trela będzie tak niegrzeczny w stosunku do mnie, to ja mogę wyjść z tego programu - zagroził Girzyński. Proszę nie straszyć - dodał Trela. Sytuacji z lekkim uśmiechem przyglądał się Dariusz Joński, a prowadząca program Kamil Biedrzycka próbowała uspokoić parlamentarzystów. Polityk koła Polskie Sprawy wstał i faktycznie był bliski wyjścia. - Jeśli ten pan jeszcze raz mi przerwie... - zagroził po raz kolejny Girzyński i usiadł z powrotem. Joński do Girzyńskiego: Melisa i głębokie oddechy Wtedy do dyskusji włączył się poseł Koalicji Obywatelskiej. - Proponuję melisę i głębokie oddechy - zaznaczył, co wyraźnie zdenerwowało Girzyńskiego. - Rozmawiajcie sobie sami - odparł, ponownie próbując odejść od stołu. - Ja proponowałem melisę - tłumaczył się poseł Joński. Sytuację próbowała opanować prowadząca, apelując o ciszę i powrót do rozmowy. Ostatecznie dyskusja była kontynuowana. Sytuację skomentował w mediach społecznościowych sam Dariusz Joński. "Wyjdę, nie wyjdę. Melisa konieczna" - napisał na Twitterze, załączając fragment nagrania. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!