Co jest przedmiotem sporu? Chodzi o 4,28 mln zł, które fundacja Potrafisz Polsko!, związana z Pawłem Kukizem, otrzymała z rezerwy budżetowej. Za publiczne pieniądze miała promować "referenda i istniejące w polskim prawie instrumenty zaangażowania obywateli". Witold Zembaczyński poruszył ten temat podczas wystąpienia z początku września. Opowiadał o braku rzeczywistego adresu fundacji i zapowiadał złożenie doniesienia o popełnieniu przestępstwa. W mediach społecznościowych polityk KO pisał o tym, że przekazanie środków było "wysoce podejrzane pod kątem prania brudnych pieniędzy". Domagał się zwrotu funduszy oraz rezygnacji koalicjanta PiS z pierwszego miejsca na liście wyborczej. Paweł Kukiz był obecny na tej konferencji i od razu odniósł się do zarzutów. - Ani grosza od 2015 roku z tytułu sprawowania funkcji w radzie fundacji ani zarząd, ani nikt z osób związanych z fundacją nie pobiera - mówił lider Kukiz'15. - Ponad milion złotych idzie na e-platformę do e-votingu, która będzie darmowo udostępniana samorządom, wspólnotom. Podręczniki o demokracji bezpośredniej będą wydrukowane z pieniędzy fundacji, idą do szkół za darmo - argumentował. Kukiz chciał przeprosin Spór na konferencji nie zakończył sprawy, bo we wtorek Zembaczyński dowiedział się, że będzie musiał stawić się w sądzie. Paweł Kukiz domagał się m.in. zakazania rozpowszechniania nieprawdziwych informacji, "jakoby premier przekazał 4,3 mln zł na działalność jedynki PiS", sprostowania i przeprosin. Proces wyznaczono na środę, na godz. 8.30 w Sądzie Okręgowym w Opolu. - Do 10.30 było już wiadomo: mówimy prawdę, a wniosek Kukiza został oddalony w całości. Argumentacja sądu była miażdżąca - stwierdził polityk KO. W uzasadnieniu postanowienia, które widziała Interia, sąd faktycznie zdecydował się oddalić wniosek złożony przez Pawła Kukiza. Zasądził też zwrot 257 zł kosztów sądowych na rzecz Witolda Zembaczyńskiego. Paweł Kukiz twierdzi, że wcale nie przegrał w sądzie. - Witold Zembaczyński wypowiadał się na mój temat 1 września, przed formalnym zarejestrowaniem kandydatów w wyborach. Dlatego sąd zdecydował, że nie zajmie się sprawą, bo nie może jej rozpatrywać w trybie wyborczym - przekazał Interii Kukiz. - Tak czy owak, wytoczę mu proces w trybie cywilnym. Fundacja również. Wniosek będzie podobnej treści. Będę czekał kilka lat, ale trudno - podkreśla. Lider listy PiS w Opolu zapowiada również odwołanie w trybie wyborczym: Co stwierdził sąd? Interia zapoznała się z postanowieniem Sądu Okręgowego w Opolu. Sędzia Beata Hetmańczyk stwierdza bezspornie, że wypowiedzi stron nosiły charakter agitacji wyborczej. Jak jednak pisze, dyskusja obydwu polityków "nie miała miejsca" podczas kampanii. "Wprawdzie od 10.08.2023 r. zarejestrowane były komitety wyborcze obydwu kandydatów, jednak obejmujące ich listy znacznie później, a co ważniejsze, po dacie opisanego zdarzenia. Tym samym obydwaj kandydaci nie byli uprawnieni do prowadzenia kampanii wyborczej" - czytamy. Stąd, jak powiedział Interii Kukiz, oddalenie wniosku. Sąd zwrócił jednak uwagę na niejasność przepisów dotyczących kampanii wyborczej, więc odniósł się do zarzutów formułowanych przez Witolda Zembaczyńskiego. Jak stwierdził, Paweł Kukiz jest niewątpliwie związany z fundacją i bierze czynny udział w jej działaniach. "Użycie skrótów myślowych, iż pieniądze przekazał premier na rzecz Pawła Kukiza jest w ocenie sądu uprawnione, a również czytelne dla potencjalnego wyborcy (...) Nie wykazano, by takie uproszczenie spotykało się z reakcją czy to fundacji, czy to Kukiza" - uzasadnia sędzia Hetmańczyk. A dalej: "Trudno więc przyznać rację wnioskodawcy, że w ramach swoich wypowiedzi - umiejscowionych w trakcie relacji związanej z opisem nieprawidłowości w zakresie funkcjonowania fundacji - były to treści nieprawdziwe, wprowadzające w błąd". Jak napisano w uzasadnieniu, polityk KO krytycznie odniósł się do przekazania kwoty na rzecz fundacji, braku przejrzystości przy rozdysponowaniu środków oraz decyzji politycznych Pawła Kukiza. Jakub Szczepański *** Czytaj także: Wybory parlamentarne 2023. Kiedy? Najważniejsze informacje. Wszystko, co musisz wiedzieć Wybory 2023. Tak wypełnisz kartę wyborczą, by głos był ważny Jak głosować poza miejscem zameldowania? Masz czas do 12 października