Premier Morawiecki, w opublikowanej w czwartek wieczorem transmisji live na Facebooku, odniósł się do prezentacji "jedynek" na listach wyborczych PiS w wyborach parlamentarnych. Zaznaczył, że przed każdym z liderów stoi zadanie, "aby pomagać wszystkim z listy, aby łagodzić jakiekolwiek niepotrzebne napięcia". Premier o "festiwalu obłudy". "Kręgosłup Giertycha jest giętki, ale nie tylko jego wśród naszych oponentów" - Bo wszyscy mamy jeden wspólny cel: tym celem jest lepsza Polska, możliwość kontynuacji tego szybkiego doganiania Zachodu, czyli to, co w ostatnim czasie szczególnie ma miejsce. Tym celem jest budowa solidarnego państwa, takiego państwa, które dba o najsłabszych, a nie charakteryzuje się tylko społecznym darwinizmem - powiedział premier. Tymczasem po stronie politycznych oponentów - ocenił Morawiecki - trwa "festiwal obłudy". - Pan Roman Giertych niby jest przeciwko aborcji, ale powiedział, że będzie głosował tak, jak mu nakazuje dyscyplina partyjna, a wiadomo, że Donald Tusk żąda zgody na aborcję do 12 tygodnia ciąży. Można więc powiedzieć, że ten kręgosłup pana Giertycha jest bardzo, bardzo giętki w tym przypadku, ale nie tylko jego jednego wśród naszych oponentów politycznych - dodał. Roman Giertych wystartuje z listy KO. "Nie zmieni poglądu" ws. aborcji W minioną niedzielę szef PO Donald Tusk zdecydował, że ostatnie miejsce na świętokrzyskiej liście KO zajmie Roman Giertych. W środę poseł Koalicji Obywatelskiej Adam Cyrański, który zajmował 32. miejsce na świętokrzyskiej liście ugrupowania zapowiedział, że ustąpi miejsca mecenasowi. - Gdy ważą się losy naszego kraju, potrzebujemy wszystkich rąk na pokładzie, w szczególności, kiedy rządzący grają nieczysto, sięgając po manipulacje i kampanijne sztuczki. Dla dobra sprawy musimy jednak podejmować odpowiedzialne decyzje, które będą maksymalizowały szanse wyborczego zwycięstwa naszego demokratycznego obozu. W moim przekonaniu taką decyzją jest dzisiaj niekandydowanie w najbliższych wyborach i zrobienie miejsca na liście Romanowi Giertychowi - oświadczył Cyrański. W kontekście kandydatury Giertycha z ramienia KO przypominano, że wśród kandydatów tego ugrupowania miało nie być osób, które nie zgadzają się na nowe przepisy aborcyjne, które proponuje Platforma Obywatelska. Chodzi o możliwość dokonania aborcji do 12. tygodnia ciąży. W środę po południu Roman Giertych w oświadczeniu w mediach społecznościowych napisał: "Ponieważ już wypowiedzieli się wszyscy na temat moich poglądów na aborcję, to czas na mnie. Poglądu w tej sprawie nie zmieniam. Uważam aborcję za coś złego, choć czasem dopuszczalnego" - oświadczył. Zobacz: Roman Giertych zabrał głos w sprawie aborcji. Nagłe oświadczenie Zdaniem polityka, nie każda aborcja musi być penalizowana. Roman Giertych podkreślił, że nie podziela wszystkich poglądów lidera PO, Donalda Tuska, ale przyświeca im wspólny cel, jakim jest odsunięcie PiS od władzy. *** TWÓJ GŁOS MA ZNACZENIE. Dołącz do naszego wydarzenia na Facebooku i śledź aktualne informacje w trakcie kampanii wyborczej!