Trwają spekulacje odnośnie frekwencji podczas niedzielnego Marszu Miliona Serc zorganizowanego przez lidera PO Donalda Tuska. - Od kilku lat nie podajemy liczb. Nie będziemy tego zmieniać - oświadczył jeszcze w dniu wydarzenia rzecznik policji podinsp. Sylwester Marczak. Wcześniej informacje o 100 tys. ludzi, którzy mieli uczestniczyć w wydarzeniu, podawały m.in. TVP i PAP. Jan Grabiec, rzecznik PO i jeden z czołowych uczestników marszu, określił publikowane dane mianem "PiS-owskich fake'ów". - Opieramy się na danych ratusza (władze Warszawy oszacowały liczbę demonstrantów na około milion - red.), choć pojawiają się informacje o tym, że ludzi było więcej, niż podał ratusz - powiedział Interii współpracownik Donalda Tuska. Jak dodał Grabiec na konferencji prasowej, rzecznik stołecznego komendanta policji zdementował informacje kolportowane przez media publiczne. - Policja podała, że "nie liczyła uczestników". Te informacje, które pojawiły się w PAP i TVP są danymi fake'owymi. Bardzo proszę, żeby się do nich nie odwoływać - tłumaczył Grabiec na konferencji prasowej. Policja opublikowała wyliczenia W poniedziałek po południu w mediach społecznościowych funkcjonariusze warszawskiej policji poinformowali, że "zawsze szacujemy liczbę uczestników poszczególnych przedsięwzięć na potrzeby zapewnienia stosownych sił niezbędnych do zabezpieczenia". Podkreślili, że wyliczeń nie opublikują. Chwilę później pojawił się jednak kolejny wpis, w którym zamieścili konkretne liczby. "Informacje podane w mediach pokrywają się z szacowaną frekwencją z godz. 12.00, tj. ok. 60 tys. na Rondzie Dmowskiego i ok. 40 tys. na trasie przemarszu. Zabezpieczyliśmy również przejazd ok. 470 autokarów" - czytamy. Również liczba autokarów - zdaniem Grabca - była wyższa, bo miała wynieść około tysiąca. Jak podał polityk, wielu uczestników przybyło na wydarzeni też samochodami osobowymi. Rozbieżność w wyliczeniach sięgająca 900 tys. osób budzi wątpliwości u specjalistów. - Mówiąc brutalnie: ktoś kłamie, bo prawidłowa odpowiedź jest tylko jedna - skomentował dla Interii prof. Mariusz Bieniek z Katedry Matematyki Stosowanej UMCS. Więcej na ten temat TUTAJ. Zobacz raport: Wybory parlamentarne 2023 Czytaj także: Wybory parlamentarne 2023. Kiedy? Najważniejsze informacje. Wszystko, co musisz wiedzieć Znaczące zmiany przed wyborami. Chodzi o formę głosowania Wybory 2023. Cisza wyborcza - kiedy, jakie zasady, jakie kary Sprawdź okręgi wyborcze do Sejmu. Które województwo daje najwięcej mandatów? Praca przy wyborach. Za dzień można zarobić 800 zł. Wymagania są minimalne Zmiany podczas tegorocznych wyborów. Nowe stanowisko na liście płac *** TWÓJ GŁOS MA ZNACZENIE. Dołącz do naszego wydarzenia na Facebooku i śledź aktualne informacje w trakcie kampanii wyborczej!