- To jest billboard, który prezentuje kwintesencję tego, czym jest Donald Tusk i jak zachowywał się wtedy, kiedy był premierem, wtedy, kiedy porzucił Polskę dla intratnej funkcji szefa Rady Europejskiej w Brukseli - stwierdził Bochenek na konferencji prasowej. Na billboardzie widać wizerunek Donalda Tuska i napisy: "zepsuł wszystko", "uciekł", "zrobi to znowu", "nie zasługuje na kolejną szansę". Rafał Bochenek: Brukselscy urzędnicy zdecydowali, że Donald Tusk wrócił do Polski - Dzisiaj Polska stoi przed bardzo trudnymi, historycznymi wręcz wyzwaniami, które nieustannie pojawiają się za naszą wschodnią granicą, w związku z toczącą się wojną, w związku z destabilizacją rynku surowców energetycznych, a przypomnijmy, że to właśnie m.in. brukselscy urzędnicy tacy, jak Ursula von der Leyen zdecydowali o tym, aby Donald Tusk wrócił do Polski po to, by - jak zresztą powiedziała - został docelowo premierem - powiedział rzecznik PiS. Jego zdaniem "wszyscy doskonale pamiętamy, jak Donald Tusk prowadził sprawy polskie wtedy, kiedy rządził wspólnie PO i PSL-em". - Gigantyczne bezrobocie, rozbrajanie polskiej armii, polityka uległa, na kolanach, nie tylko wobec Berlina, ale także wobec Moskwy - wyliczał. Piotr Müller o referendum Podczas briefingu prasowego rzecznik rządu Piotr Müller mówił także o tym, czemu poświęcone będzie najbliższe posiedzenie Sejmu. Poinformował, że Sejm zajmie się m.in. kwestią referendum, które zostało zaproponowane przez rząd. Przypomniał, że w poniedziałek Rada Ministrów przyjęła uchwałę kierującą do Sejmu wniosek o zarządzenie referendum w sprawach istotnych dla obywateli. - Cztery pytania i obszary, czyli kwestia związana z wyprzedażą majątku państwowego i blokady tej możliwości wyprzedaży w przyszłości (...). Kwestia potencjalnego podwyższenia wieku emerytalnego. Wiemy, że przecież takie postulaty były realizowane kiedyś w przeszłości. Chcemy zablokować taką możliwość. Chcemy, aby obywatele w tym zakresie rozstrzygnęli, że ten podwyższony wiek emerytalny do 67. roku życia nie będzie możliwy - mówił. - Kolejna kwestia, czyli bezpieczeństwo polskich granic, również postulaty, które były podnoszone jakiś czas temu przez przedstawicieli PO, aby zlikwidować barierę na granicy polsko-białoruskiej, czy żeby w ogóle jej nie tworzyć, bo przecież PO głosowała przeciwko powstania tej bariery. To również jest przedmiotem tego pytania referendalnego. Ostatnie pytanie, czyli to dot. tego mechanizmu, który w tej chwili przedstawiany jest przez instytucje unijne, czyli mechanizmu przymusowej relokacji, polegającym na tym, że albo przyjmuje się nielegalnych migrantów, którzy przyjeżdżają na teren UE bez żadnej zgody, bez żadnych wymaganych prawem zgód albo płaci się za to kary finansowe - dodał rzecznik rządu. Rzecznik PiS podkreślił, że rząd chce, żeby w tych kluczowych sprawach 15 października wypowiedzieli się obywatele. Przekazał także, że na posiedzeniu Sejmu rozpatrywana będzie uchwała, która wyraża sprzeciw wobec obcej ingerencji w proces wyborczy w Polsce. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!