Starcie pomiędzy posłem KO Witoldem Zembaczyńskim a Pawłem Kukizem, "jedynką" na opolskiej liście Prawa i Sprawiedliwości w wyborach parlamentarnych, trwa. Zembaczyński zasugerował nieprawidłowości w działaniu związanej z nim fundacji "Potrafisz Polsko!" i domagał się, aby lider Kukiz'15 oddał 4,3 mln złotych, jakie w kwietniu z budżetu państwa otrzymała właśnie ta fundacja. P. Kukiz złożył zawiadomienie. Efekt batalii z W. Zembaczyńskim W poniedziałek wieczorem Paweł Kukiz zapowiedział, że złoży pozew. - Czekam tylko na zarejestrowanie list, bo gdybym teraz złożył pozew przeciw panu Zembaczyńskiemu w zwykłym trybie, to czekałbym na rozstrzygnięcie 15 czy pięć lat. Natomiast w trybie wyborczym te sprawy wszystkie będziemy wyjaśniać - tłumaczył w Radiu Zet. Na dalsze kroki nie trzeba było długo czekać. We wtorek w swoich mediach społecznościowych opublikował zdjęcia dwóch przygotowanych dokumentów - jeden z nich to zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. "Zawiadamiam o dokonani na moją szkodę pomówienia przez Witolda Zembaczyńskiego i na podstawie art. 488 k.p.k. wnoszę o: wszczęcie i przeprowadzenie w tej sprawie postępowania przygotowawczego, zabezpieczenie dowodów w postaci opublikowanych nagrań, przekazanie sprawy do sądu rejonowego" - czytamy na załączonym dokumencie. W dalszej części Kukiz zamieścił szczegółowe informacje oraz linki do nagrań posła KO. W każdym z nich opisał, jakich słów bądź wpisów zamieszczonych w mediach społecznościowych dotyczy złożone przez niego zawiadomienie. Lider Kukiz'15 wskazuje również, że Zembaczyński miałby mieć swój cel w zamieszczaniu takich treści, w takim czasie. "W mojej ocenie istotnym faktem, który powinien być również uwzględniony w niniejszej sprawie jest to, że działania Witolda Zembaczyńskiego mają na celu nie tylko przedstawienie mnie w negatywnym kontekście, poprzez liczne, kłamliwe i bezpodstawne insynuacje, lecz również zdyskredytowanie mnie jako kandydata w wyborach do Sejmu RP, albowiem atak Witolda Zembaczyńskiego na mnie rozpoczął się bezpośrednio po ogłoszeniu informacji, że będę się ubiegał o mandat poselski" - wyjaśnił Kukiz. Drugi dokument, którego treść udostępnił polityk otwierający listę PiS w Opolu, to wniosek do tamtejszej straży miejskiej, o zabezpieczenie monitoringu miejskiego z 2 i 3 września, kiedy to auto Zembaczyńskiego zostało uszkodzone, o co pomówił Kukiza. W ten sposób lider Kukiz'15 chce, aby ustalono sprawdzę zbicia szyby w samochodzie posła KO. Wpis opatrzył podpisem: "Dobrego dnia". Atak na Witolda Zembaczyńskiego Witold Zembaczyński rozdawał w niedzielę ulotki na targowisku w Opolu. W pewnym momencie mężczyzna na rowerze słownie zaatakował posła KO. - Koleś podjechał na rowerze i powiedział, że mnie zaj***e. Poszliśmy z gazetkami na targowisko, wracamy za 15 minut i mamy cegłę w przedniej szybie w moim "Wito-busie" - mówił Zembaczyński w rozmowie z Interią i dodał, że mężczyzna groził spaleniem auta i śmiercią. Czytaj też: Atak na posła KO. Policja publikuje wizerunek podejrzanego Niedługo po zdarzeniu poseł KO opublikował w sieci nagranie, na którym nawiązuje do Pawła Kukiza. - Przyjechał tu zwolennik PiS-u łamane przez Kukiz. (...) Jest to bezpośredni atak i napaść na opozycję. Kukiz i PiS-owcy, ja wam tego nie odpuszczę - mówił Witold Zembaczyński. *** TWÓJ GŁOS MA ZNACZENIE. Dołącz do naszego wydarzenia na Facebooku i śledź aktualne informacje w trakcie kampanii wyborczej!