Oskar Szafarowicz zamieścił na portalu X fragment artykułu, który opisywano możliwe naruszenie przez niego ciszy wyborczej. Potwierdził przy tym informacje dotyczące złożenia przeciwko niemu pozwu przez Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Wybory 2023. Oskar Szafarowicz odpowiada na zarzuty "Zwolennicy opozycji piszą, że 'wolna Polska' pod rządami Donalda Tuska będzie dla mnie oznaczała wezwania na przesłuchania do prokuratury w różnych sprawach oraz wyrzucenie z uczelni za aktywność publiczną po określonej stronie" - stwierdził. "Nie boję się, a nawet więcej - przez kolejne cztery lata jako skromny sługa w winnicy Pana, jeden z tysięcy zaangażowanych i zatroskanych o losy Polski patriotów, ędę czynił wszystko, byśmy za 4 lata zwyciężyli solidnie w walce o suwerenną i bezpieczną Polskę! W ogniu hartuje się stal. Prawych ludzi stronnictwo obcych wpływów nie złamie" - dodał. Czytaj też: Ostateczne wyniki wyborów. Wszystko już jasne Oskar Szafarowicz złamał ciszę referendalną? Złożono pozew O zawiadomieniu śledczych poinformował Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich. Jak napisano, Szafarowicz "naruszył ciszę wyborczą, publikując w internecie wzór do głosowania". "Jest to czyn zabroniony" - dodano. "Nasz Ośrodek zawiadomi o tym Prokuraturę Okręgową w Warszawie oraz władze uczelni, na której studiuje" - przekazano. "Kto, w związku z wyborami, w okresie od zakończenia kampanii wyborczej aż do zakończenia głosowania prowadzi agitację wyborczą, podlega karze grzywny" - brzmi art. 498 kodeksu wyborczego. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!