Z najnowszego sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski wynika, że w wyborach parlamentarnych 2023 zamierza wziąć udział 58,1 proc. ankietowanych. Prawo i Sprawiedliwość może liczyć na 33,5 proc. poparcia. W stosunku do sondażu z początku września oznacza to spadek o 1,8 punktu procentowego. Tuż za rządzącą partią uplasowała się Koalicja Obywatelska z poparciem na poziomie 28 proc. (wzrost o 0,5 p.p.). Wybory 2023. Konfederacja na podium, Bezpartyjni Samorządowcy pod progiem Na podium umacnia się Konfederacja z wynikiem 11,2 proc. (wzrost o 0,6 p.p). W Sejmie znalazłyby się jeszcze Trzecia Droga (9,2 proc.) oraz Lewica (8,9 proc.). Oba ugrupowania zaliczyły spadek poparcia odpowiednio o 1 p.p. oraz 0,5 p.p. Zobacz też: Wybory 2023. Emerytury stażowe. Co obiecało PiS? W badaniu po raz pierwszy uwzględniono Bezpartyjnych Samorządowców. Szósty ogólnopolski komitet wyborczy uzyskałby w wyborach 3,2 proc. głosów i nie wszedłby do Sejmu. Sześć procent badanych nie wie, na kogo zagłosować. Podział mandatów w Sejmie. Opozycja bez większości Z modelu podziału mandatów opracowanego przez prof. Jarosława Flisa z Uniwersytetu Jagiellońskiego wynika, że przy takich wynikach PiS mogłoby liczyć na 187 miejsc w Sejmie a KO na 152. By zachować większość rządząca partia musiałaby wejść w koalicję - naturalnym kandydatem wydaje się Konfederacja, której przypadłoby 49 mandatów. Przy aktualnych wynikach na większość nie może liczyć tzw. opozycja demokratyczna. Trzeciej Drodze przypadłoby 36 mandatów, z kolei Lewicy - 35. Oznacza to, że razem z KO mogliby liczyć łącznie na 223 miejsca w Sejmie. Zobacz też: Wybory 2023. Waloryzacja emerytur. Obietnica Koalicji Obywatelskiej Badanie przeprowadzono 11 września na reprezentatywnej grupie tysiąca pełnoletnich Polaków. Stosowano metodę CATI. Wybory 2023. Prof. Jarosław Flis: Nie będzie trzech partii w Sejmie Według prof. Jarosława Flisa scenariusz, w którym Trzecia Droga i Lewica nie przekraczają progu wyborczego po prostu się nie ziści. - Nie ma powodu, żeby udało się doprowadzić w Polsce do trzech partii. Nigdy tak nie było. Polaryzacja jest mniejsza niż w jakichkolwiek wyborach w ciągu ostatnich 16 lat - zapewniał naukowiec w rozmowie z Interią. - Generalnie w XXI wieku średnia liczba polskich partii powyżej progu wyborczego wynosi pięć. Mamy w tym momencie pięć takich partii. Od wielu miesięcy wszystkie one są stabilnie nad progiem. Gdyby zrobić średnią wszystkich sondaży z kilku ostatnich miesięcy, to są linie kompletnie proste. Wychodzi, że to jest naprawdę stabilne - przekonywał. *** Czytaj więcej: Praca przy wyborach. Za dzień można zarobić 800 zł. Wymagania są minimalne TWÓJ GŁOS MA ZNACZENIE. Dołącz do naszego wydarzenia na Facebooku i śledź aktualne informacje w trakcie kampanii wyborczej!