Podczas konferencji prasowej w Katowicach Czarzasty podkreślił, że będzie apelował do partii opozycyjnych o współpracę, bo jest to dla Lewicy "jedna z najważniejszych spraw". - Opozycja ma prawo chodzić różnymi drogami, ale wiemy dokąd ma dojść (...) do dnia wyborów i wygrać te wybory po to, żeby rządzić - oświadczył. Czarzasty prosi opozycję. Chodzi o współpracę po wyborach - Chcemy i prosimy opozycję o to, słowo "proszę" jest właściwe, tak żeby nikt się nie obraził: podpiszmy wcześniej czy później pakt o współpracy po wyborach. Niech ludzie wiedzą że jesteśmy wspólnie, że jesteśmy razem, że się szanujemy - zaapelował. Czarzasty podkreślił, że choć partie opozycyjne idą innymi drogami i mają różne programy, to wspólnym elementem jest dla nich dobro Polski. Zadeklarował w imieniu polityków Lewicy "współpracę i popieranie opozycji". - Stawanie za sobą w trudnych chwilach, bo tych trudnych chwil pewnie do wyborów jeszcze będzie trochę, ale wtedy trzeba sobie podać ręce, trzeba się do siebie uśmiechnąć, trzeba tak zrobić, żeby serducha biły i żeby ludzie wiedzieli, że głosują na odpowiedzialnych, rozsądnych wyważonych, uśmiechniętych do świata i do życia ludzi - powiedział polityk Lewicy. Pytany o zapowiadane przez polityków PSL i Polski 2050 porozumienie wyborcze i wspólny start tych partii podkreślił, że "każdy ma prawo iść swoją drogą". Dodał, że trzyma kciuki za liderów obu formacji. Włodzimierz Czarzasty: Wyborca musi mieć na kogo głosować - Trzymamy kciuki, organizujcie się i razem z nami, razem z Platformą Obywatelską idziemy do zwycięstwa, my w to wierzymy. Wy będziecie silni, my będziemy silni, Platforma będzie silna - zwyciężymy. Będziemy się kłócili - nic z tego nie będzie - stwierdził Czarzasty. Na pytanie o szanse na powstanie kolejnych koalicji przed wyborami odpowiedział, że Lewica "jest gotowa na każdy wariant". - W każdym wariancie będziemy zdobywali głosy - stwierdził. - Czy to jest już koniec dyskusji o jednej liście? Powiem szczerze. My już mamy tych dyskusji dosyć. My po prostu się bierzemy, braliśmy do roboty (...). Czy wyborcę tak naprawdę interesuje to, czy będzie jedna, dwie czy trzy listy? Wyborca musi mieć na kogo głosować. My mamy swoją ofertę inni mają swoją ofertę. Tak, że trzymamy za wszystkich kciuki - powiedział Czarzasty.