O drugim, prawomocnym wyroku w tej sprawie poinformowali w czwartek Bezpartyjni Samorządowcy w mediach społecznościowych. Przypomnieli, że poseł PO w audycji Radia Zet "kłamał" na temat ich formacji. Zamieścili też wskazaną przez sąd treść przeprosin, by - jak wyjaśnili - opozycyjny parlamentarzysta nie zapomniał wykonać wyroku. W postanowieniu czytamy, że Szczerba musi przeprosić i sprostować nieprawdziwe informacje "o rzekomej kandydaturze Mateusza Leszka Feszlera" z list Bezpartyjnych Samorządowców w wyborach do Sejmu i Senatu. Wskazano, że w ciągu 48 godzin od uprawomocnienia się poseł musi wydać w audycji "Popołudniowy Gość Radia Zet" oświadczenie. Michał Szczerba przegrał w sądzie. Musi przeprosić Bezpartyjnych Samorządowców To fragmenty treści zarządzonego przez sąd tekstu: "Ja, Michał Szczerba, Poseł na Sejm RP (...) przepraszam KW Bezpartyjni Samorządowcy za to, że 12 września 2023 r. (...) podałem nieprawdziwą informację, że Mateusz Leszek Felszer jest kandydatem Bezpartyjnych Samorządowców, skutkiem czego bezzasadnie powiązałem dotację, którą otrzymała fundacja zarządzana przez pana Feszlera z działalnością kampanijną Bezpartyjnych Samorządowców". Polityk KO musi też przyznać, że wskazana przez niego osoba "nie jest kandydatem KW Bezpartyjni Samorządowcy w nadchodzących wyborach". Michał Szczerba odmówił Interii rozmowy na temat decyzji sądu. Poseł KO mówił o M. L. Feszlerze jako kandydacie Bezpartyjnych Samorządowców Szczerba podczas wywiadu w "Popołudniowym Gościu Radia Zet" twierdził, że Bezpartyjni Samorządowcy "nie są bezpartyjni, ponieważ są dotowani na różne sposoby (...) ze źródeł publicznych". Zapowiedział, że udowodni to wraz z posłem Dariuszem Jońskim. Jako przykład połączenia między Bezpartyjnymi a organizacjami otrzymującymi środki publiczne wskazał Fundację Służby Niepodległej. - To fundacja z Warszawy, której prezesem jest Mateusz Leszek Feszler, który jest kandydatem Bezpartyjnych Samorządowców. Dostała 470 tysięcy na studio - twierdził Szczerba i właśnie za te słowa komitet pozwał go w trybie wyborczym. Pierwszą decyzję w tej sprawie sąd w Legnicy wydał 20 września. Poseł PO po pierwszej niekorzystnej dla siebie decyzji w tej sprawie zapowiadał wniesienie apelacji. Bezpartyjni Samorządowcy przegrali z Donaldem Tuskiem W środę sąd także decydował w sprawie, w której udział biorą Bezpartyjni Samorządowcy. Tamten nieprawomocny werdykt był jednak niekorzystny dla komitetu, a pozytywny dla Donalda Tuska. Lider PO wskazywał 21 września podczas wiecu w Pile, że Bezpartyjni są "przystawką PiS-u" i "pomocnikami Kaczyńskiego". Zarzucił też wprost, że są finansowani przez partię rządzącą. Takie stwierdzenia Bezpartyjni odebrali jako kłamstwo i wnieśli pozew. Sąd ocenił jednak, że wypowiedź Tuska miała charakter wiecowy, a nie informacyjny, a na wiecu wyborczym podczas kampanii można pozwolić sobie na więcej. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!