W czwartkowym programie "Jedziemy" na antenie TVP Info Michał Rachoń zwrócił się z apelem do Prawa i Sprawiedliwości. Pracownik mediów publicznych stwierdził, że w archiwach znajdują się dokumenty dotyczące współpracy polskich władz z Rosją przed 2015 rokiem. Jak podkreślił, jeśli sprawujący jeszcze władze politycy PiS nie odtajnią akt, to po zmianie koalicji rządzącej zostaną one zniszczone. Michał Rachoń apeluje. "Trzeba odtajnić dokumenty" - Jeśli ci ludzie, którzy pełnią w tej chwili jeszcze przez jakiś czas kluczowe role w polskich instytucjach, podejmą decyzję o odtajnieniu tych dokumentów, to przejdzie to do historii i będziemy mogli jako obywatele ocenić działania, które były podejmowane. Bo takie dokumenty z całą pewnością istnieją w polskich archiwach, polskich instytucjach, kancelariach niejawnych i to od polityków zależy, czy podejmą decyzję o ich odtajnieniu - mówił Michał Rachoń. Prowadzący program podkreślił, że "obywatele mają prawo wiedzieć", jak wyglądały wcześniejsze rozmowy władzy z Kremlem, ponieważ Rosja przygotowuje się do wojny z Zachodem. - A jeśli ci ludzie tego nie zrobią, to jestem pewien - bo takie rzeczy już się wydarzały - że te dokumenty zostaną zniszczone - oznajmił z pełnym przekonaniem. Michał Rachoń ostrzega. "Dokumenty zostaną zniszczone" Rachoń kontynuował, że ewentualna likwidacja dokumentów odbędzie się "w majestacie prawa". - Pozostaną po nich tylko świstki z informacją, że tego i tego dnia, taki i taki dokument został zniszczony - dodał. Swoją wypowiedź pracownik TVP Info zakończył stwierdzeniem, że wciąż rządzący politycy Prawa i Sprawiedliwości mają obowiązek opublikowania wszelkich akt na temat współpracy z Rosją do 2015 roku. - To jest mój apel do tych ludzi, aby dokumenty tego typu odtajnili najszybciej jak się da, bo my jako obywatele mamy prawo wiedzieć, jak wyglądały relacje rosyjsko-polskie w czasach, gdy premierem był Donald Tusk - zakończył. Komisja ds. badania rosyjskich wpływów. Donald Tusk zapowiedział zmiany Michał Rachoń wraz z prof. Sławomirem Cenckiewiczem jest współautorem serii filmów dokumentalnych pt. "Reset", publikowanych na antenie TVP. Serial opowiadał o rzekomych powiązaniach rządu PO-PSL z Moskwą. Ponadto Cenckiewicz jeszcze przed wyborami został członkiem i przewodniczącym Komisji ds. badania wpływów rosyjskich, która ma zajmować się analogiczną tematyką do tej przedstawionej w serialu. Komisja wciąż nie rozpoczęła prac, lecz składa się wyłącznie z nominatów wskazanych przez Prawo i Sprawiedliwość, ponieważ partie ówczesnej opozycji odmówiły powołania swoich przedstawicieli. Kandydat nowej większości parlamentarnej na premiera Donald Tusk zapowiedział, że gdy tylko powoła rząd pod swoim kierownictwem dojdzie do zmian w składzie gremium. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!