Do wyborów parlamentarnych zostały niecałe dwa tygodnie. Wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski oraz kandydat PiS do Sejmu zorganizowali we wtorek konferencję prasową w Radomiu, gdzie mówili prawach wyborczych i przywilejach przewidzianych w tym zakresie dla mniejszości narodowych. W pierwszej kolejności Kowalski poruszył temat pięcioprocentowego progu poparcia w skali kraju dla wyborczych komitetów. Wskazywał, że obecnie próg ten nie dotyczy mniejszości narodowych, co jest - według posła - szkodliwe. W związku z tym przedstawiciel Suwerennej Polski wyraził nadzieję, że mówiące o tym przepisy "uda się dla bezpieczeństwa Polski usunąć". Wybory 2023. Kowalski i Bąkiewicz o przywilejach wyborczych - Powinna być przyjęta taka zasada, jak w całej Unii Europejskiej, nie ma zwolnień z progów wyborczych dla mniejszości narodowych - ocenił Kowalski. W kolejnych zdaniach zwrócił uwagę, że w przyszłości może być oczekiwanie, by w Polsce powstała partia ukraińska. Polityk mówił o "zagrożeniu i ryzyku" dotyczącym sytuacji, w której "dwóch, trzech czy czterech posłów ukraińskich miałoby decydować o polskim bezpieczeństwie". W tym kontekście przypomniał również o bieżących sporach Polski z Ukrainą, które na te kwestie rzucają nowe światło. Czytaj też: Najnowszy sondaż. Liderzy tracą, wyraźnie zyskuje jedna partia Wybory 2023. Kowalski a mniejszości narodowe. "Odebrać przywilej" O zgrzycie w relacjach z Ukrainą mówił też Robert Bąkiewicz. - Mniejszość ukraińska, która jest w tej chwili w Polsce, może również stanowić pewien element osłabiania polskiej pozycji na arenie międzynarodowej - obwieścił. W obronie swojego stanowiska politycy powołali się na sytuację z 2021 roku, kiedy to przedstawiciel mniejszości niemieckiej w Sejmie Ryszard Galla głosował przeciwko budowie zapory na polsko-białoruskiej granicy. Warto podkreślić, że to już kolejny raz gdy wiceminister Kowalski - teraz przy asyście Roberta Bąkiewicza - mówi o "likwidacji przywilejów mniejszości narodowych". 25 września polityk Suwerennej Polski zorganizował konferencję prasową w Opolu przed siedzibą Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców na Śląsku Opolskim i otwarcie krytykował przedstawicieli niemieckiej społeczności. Podczas konferencji doszło do słownego starcia między Kowalskim a przedstawicielką mniejszości. Ta mówiła, by Kowalski "się wstydził, zostawił tych ludzi i nauczył historii". Czytaj także: Wybory 2023. Tak wypełnisz kartę wyborczą, by głos był ważny Jak głosować poza miejscem zameldowania? Masz czas do 12 października Jak zagłosować za granicą? Nie wszędzie wystarczy dowód osobisty Sprawdź, czy jesteś w rejestrze wyborców. Bez tego nie oddasz głosu *** TWÓJ GŁOS MA ZNACZENIE. Dołącz do naszego wydarzenia na Facebooku i śledź aktualne informacje w trakcie kampanii wyborczej!