Konfederacja zapowiedziała, że weźmie udział w spotkaniu konsultacyjnym u premiera Mateusza Morawieckiego, dotyczącym stworzenia rządu pod jego kierunkiem. Formacja stwierdziła, że uda się do KPRM jednak nie poprze ani gabinetu Morawieckiego, ani Donalda Tuska. W swoim specjalnym piśmie opublikowanym w mediach społecznościowych ugrupowanie tłumaczy, dlaczego nie zgadza się na zagłosowaniem za dotychczasowym szefem rządu. Rząd Mateusza Morawieckiego. Konfederacja idzie na konsultacje W oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych Konfederacji czytamy, że "Polska zasługuje na rząd autentycznie prawicowy", a Mateusz Morawiecki przez sześć lat sprawowania swojej funkcji "wielokrotnie udowodnił, że nie zamierza realizować polityki konserwatywnej, wolnorynkowej ani zgodnej z polskim interesem narodowym". Wśród argumentów Konfederacji znalazły się m.in. zgoda premiera na tzw. unijny mechanizm "pieniądze za praworządność", poparcie Funduszu Odbudowy czy ratyfikacja zasobów własnych Unii Europejskiej, którą partia tłumaczy jako "wprowadzenie unijnych podatków". Ponadto w oświadczeniu podkreślono, że innym - zdaniem Konfederacji - "skrajnie niekorzystnym dla Polski i Polaków" działaniem Morawieckiego była zgoda na pakiet Fit For 55. Ponadto Konferacja twierdzi, że premier Morawiecki odpowiada za prowadzenie polityki "masowej migracji i sprowadzenie do Polski tysięcy migrantów z Azji i Afryki", co - jak podkreślono - było "otwartym złamaniem obietnic wyborczych PiS". Partia nie zgadza się również z polityką gospodarczą i finansową dotychczasowego rządu oraz podatkami, deficytem budżetowym i rekordową inflacją. "Mateusz Morawiecki ograniczał wolności obywatelskie" Jak czytamy dalej dotychczasowy rząd PiS-Suwerenna Polska prowadził politykę swoich poprzedników, polegającą na "wyniszczaniu polskiego górnictwa", a także podejmował działania "wymierzone w polskie rolnictwo", próbując wprowadzić "piątkę przeciwko rolnikom" oraz powodując "zalew Polski ukraińskimi produktami rolnymi". "W tym samym czasie rząd Mateusza Morawieckiego dopuścił też do powstania problemu nieuczciwej konkurencji z Ukrainy w branży transportowej i wielu innych branżach" - podkreślono w komunikacie. Zdaniem Konfederacji gabinet tworzony przez obecnego premiera również "wielokrotnie ograniczał prawa i wolności obywatelskie", czego dowodem zdaniem partii miały być "nielegalne działania w okresie pandemii Covid-19, których skutki odcisnęły tragiczne piętno na życiu i zdrowiu Polaków, jak również na polskiej gospodarce i bezpieczeństwie". Konfederacja chce rozmawiać z premierem. W tle sytuacja na granicy Mimo powyższych zarzutów w oświadczeniu formacji czytamy, że Konfederacja skorzysta z zaproszenia Mateusza Morawieckiego i weźmie udział w zaproponowanym spotkaniu konsultacyjnego w sprawie powołania nowego rządu. Rada Liderów tego ugrupowania stwierdziła, że uda się do premiera, "w celu nakłonienia rządu do realizacji postulatów przewoźników i rolników protestujących na granicy polsko-ukraińskiej". "Wyznaczeni przez Radę Liderów delegaci Konfederacji udadzą się do Kancelarii Premiera, aby w imieniu półtora miliona wyborców Konfederacji przekazać premierowi Morawieckiemu jasny komunikat: Koniec waszej władzy!" - zaznaczono na koniec. Sławomir Mentzen: Nie ma o czym rozmawiać, nie usiądę do stołu W środę na antenie Radia Zet Sławomir Mentzen przekazał, że we wtorek otrzymał zaproszenie od premiera Mateusza Morawieckiego na rozmowy w sprawie tworzenia nowego rządu. - Dostałem wczoraj od premiera takie zaproszenie na rozmowy. Tam chyba był czwartek czy piątek wskazany. Nie ma o czym rozmawiać. Mateusz Morawiecki jest człowiekiem całkowicie niewiarygodnym - powiedział w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim współprzewodniczący Konfederacji. Sławomir Mentzen przypomniał, że w czasie kampanii wyborczej zapowiadał "zakończenie rządu PiS", dlatego teraz nie zamierza siadać do stołu z przedstawicielami Zjednoczonej Prawicy. Prowadzący rozmowę przypomniał, że inni współlider - Krzysztof Bosak - mówił niedawno o tym, że "Konfederacja nigdy nie odmawia rozmów". - Dzisiaj mamy spotkanie w tej sprawie, po którym na pewno wydamy komunikat. Natomiast tak jak mówiłem, ja nie mam o czym rozmawiać z premierem Morawieckim - odpowiedział w środę Sławomir Mentzen. Podobne zaproszenie otrzymała również Lewica, o czym poinformował szef klubu tej partii Krzysztof Gawkowski. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!