Monika i Paweł swój głos oddali w Amsterdamie. Wyruszyli w drogę o godz. 6, na miejscu byli o 6:45, jako jedni z pierwszych. - Jak na otwarcie ludzi było dużo, około 100 osób. A pogoda okropna. Zimno i deszcz z rana - mówi nam Paweł. Monika dodaje: - Mimo to było naprawdę pozytywnie, ludziom humory dopisywały. Od godziny 10 w kolejce do wzięcia udziału w wyborach parlamentarnych czeka w Barcelonie Aleksandra. Kobieta przyjechała z miejscowości Lleida oddalonej o 150 kilometrów. - Kolejka jest na trzy godziny czekania, ale ja jeszcze nie zagłosowałam, a jest już po godz. 13 - mówi Interii Polka. - Ci, którzy stoją ze mną, dzielnie i cierpliwie czekają. Nikt się nie wykruszył. To dla nas ważne, aby oddać głos - dodaje.Ostatecznie Polka zagłosowała o godz. 13:40. Twierdzi jednak, że w kolejnych godzinach kolejki jedynie się wydłużają. - Wątpię że wszystkim uda się zagłosować - podsumowuje. W tej samej kolejce o godzinie 12:30 ustawił się Patryk. - Minęła godzina i wciąż stoję, a końca nie widać! To jednak miłe czekanie, ludzie są pełni pozytywnej energii, to się czuje. Ponoć średnio w kolejce do konsulatu w Barcelonie stoi się cztery godziny. Dużo młodych osób, bardzo dużo! - relacjonuje. Wybory parlamentarne 2023. Ogromne kolejki. Wiele godzin czekania Duże kolejki są też w Wielkiej Brytanii. To tu zagłosuje ponad 160 tys. obywateli, prawie 63 tys. więcej niż przed czterema laty. Justyna z powodu dużej liczby chętnych specjalnie pojechała do sąsiedniego miasta, Hove, aby zagłosować. Na miejscu pojawiła się już o 7 rano. - Nie byłam pierwszą osobą, około 30 osób czekało, aby wziąć udział w wyborach. Mimo to wszystko poszło sprawnie - mówi Polka. W Nottingham głosuje Ilona. W kolejce ustawiła się o godz. 12, teraz jest mniej więcej w połowie. - Ci, którzy teraz dochodzą, będą stać co najmniej cztery godziny - komentuje. - Już o 6.40 byliśmy przed konsulatem w Edynburgu. O 7 rano było już chyba 100 osób - przyznaje z kolei Megi. Jak zauważa, nigdy nie widziała takiej mobilizacji. - Moja 12-letnia córka była ze mną, bo tak uczyli nas rodzice - wybory są ważne. Babcia w Polsce ze łzami w oczach komentowała naszą rodzinną tradycję - dodaje kobieta. Wybory 2023. Niepogoda nie zniechęca Polonii Marek głosuje w Budapeszcie. O godzinie 11 relacjonował: - Jest dużo osób, a kolejka robi sie coraz dłuższa, coraz więcej osób przychodzi. Stoję już pół godziny i myślę, że jeszcze drugie tyle poczekam. - Ludzie twardo stoją i czekają. A ciepło dziś nie jest - dodaje. - Kolejka 30 minut, tendencja rosnąca - mówi nam Maurycy z Zurychu. Marta głosowała na Majorce. - Byłam na miejscu około godz. 8:30, czekałam tylko 10 minut. Jak się zapisywałam w zeszłą niedzielę to było 1750 osób zapisanych. Wczoraj dostałam maila, że dużo osób zadeklarowało swój udział w tej komisji, więc zachęcają do wczesnego przybycia - mówi Polka. Mieszkająca w Aarhus (Dania) Malwina pisze o kolejce na dwie godziny czekania. Głos w wyborach parlamentarnych 2023 można oddać do godziny 21. Chcesz porozmawiać z autorkami? Napisz: magdalena.raducha@firma.interia.pl, anna.nicz@firma.interia.pl *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!