W miejscowości Łyse koło Ostrołęki na Mazowszu odbyła się w sobotę konwencja rolna Prawa i Sprawiedliwości pod hasłem "Dla polskiej wsi". Rzecznik PiS Rafał Bochenek zapowiedział, że liderzy PiS odniosą się na niej m.in. do sprawy napływu ukraińskiego zboża do Polski oraz przedstawią konkretne propozycje i rozwiązania. Podkreślił, że partia rządząca chce jak najszybciej rozwiązać ten problem. Przypomnijmy, że rolnicy od kilku tygodni skarżą się na niekontrolowany napływ do Polski płodów rolnych z Ukrainy - zboża, ziemniaków, mięsa, co spowodowało, że obecne ich ceny w skupie są bardzo niskie, a co za tym idzie - nieopłacalne dla rolników. Kaczyński: Podjęty zostanie powszechny skup zboża - Nasza formacja, nasz obóz polityczny już dawno temu podjął się niezwykle zaszczytnego zadania, to znaczy reprezentowania interesów polskiej wsi. I wydaje nam się - chociaż oczywiście nie my powinniśmy to oceniać, tylko polska wieś - że w niemałej mierze nam się to udało - rozpoczął swoje wystąpienie prezes PiS. Kaczyński zwrócił uwagę, że wielkie inwestycje, które mają dziś miejsce i miały już od dłuższego czasu na wsi w infrastrukturę w różnego rodzaju urządzenia od wodociągów, są tylko dowodami tego rodzaju działań. - A było ich wiele - podkreślił. - Zostanie podjęty powszechny skup zboża, które dzisiaj zalega w silosach, przy dopłacie, tak aby minimalna cena wynosiła 1,4 tys. złotych - zapowiedział w sobotę prezes PiS Jarosław Kaczyński. - Rolnicy nie będą na tym tracić - wskazał Jarosław Kaczyński podczas konwencji. Lider partii rządzącej podkreślił utrzymanie dopłat do nawozów dla rolników. - Wiadomo nawozy to gaz, a ceny gazu w pewnym momencie wzrosły dziesięciokrotnie. Dzisiaj to już jest mniej, ale w dalszym ciągu to jest dużo więcej, niż to było przedtem. Krótko mówiąc, te dopłaty będą utrzymane. To też jest realna pomoc dla rolników - powiedział. Jarosław Kaczyński dodał, że dzisiaj rząd podjął postanowienie o rozporządzeniu, które zakazuje przywożenia do Polski zboża i innej żywności z Ukrainy. Prezes PiS zapewnił, że jego obóz jest gotowy podjąć rozmowy z Ukrainą, żeby sprawę zboża załatwić w postaci porozumienia międzypaństwowego. Morawiecki: Proponujemy tzw. tarczę rolną dla rolnictwa Po Jarosławie Kaczyńskim głos zabrał premier Mateusz Morawiecki. - Jest dziś kolejny wielki kryzys. Mamy jego pełną świadomość - kryzys na rynku rolnym. Jest jedna, podstawowa osoba winna tego kryzysu - tą osobą jest Władimir Putin. I nie możemy dać się zastraszyć Putinowi - rozpoczął Morawiecki. I jak dodał wszystkie działania rządu, które dzisiaj obserwujemy wokół, których konsekwencje ponosi także polska wieś, to konsekwencje przede wszystkim wojny w Ukrainie, którą wywołał Putin - stwierdził premier Morawiecki. - Proponujemy tzw. tarczę rolną dla rolnictwa - zapowiedział szef rządu. Dodał, że rząd zwiększy dopłaty do paliwa rolniczego do 2 zł. Morawiecki zapowiedział, że w najbliższych dniach rząd wyśle notyfikację do Komisji Europejskiej ws. zgody na dopłaty w wysokości 500 zł do nawozów sztucznych, podobnie, jak to było to w 2022 r. - My nie mówimy, że nie ma problemu. Ten problem ciągle jest i wielkie działania, które chcemy podjąć, które podejmujemy już dzisiaj, zostały przed chwilą przez pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego opisane. My to doskonale rozumiemy, ale oddzielmy walkę ze skutkami tego strasznego kryzysu, który wywołała Rosja i Putin od płynięcia na fali tego kryzysu, którą próbują, tę falę, wykorzystywać nasi przeciwnicy polityczni. Wykorzystuje ją PO w swoim przekazie - przekonywał premier. Minister Telus: Wyciągamy wnioski z propozycji składanych przez rolników Po premierze Morawieckim głos zabrał minister rolnictwa Robert Telus. - Staję przed Państwem z pokorą, ale i z wielką dumą polskiego rolnika i polskiej wsi. Jesteśmy w kryzysie, który wywołał agresor - Władimir Putin. Ale my tę wojnę wygramy! - zapewnił. I jak dodał po chwili, rząd pokazuje, że nie zostawi polskiej wsi. - Jesteśmy z polską wsią, bo to jest nasz obowiązek. My nie mówimy, że nie ma pieniędzy. Polska wieś zasługuje na swoich obrońców. - Polska wieś zasługuje na to, żeby być zadbaną i mieć swoich obrońców, takich jak PiS - mówił minister. Przyznał, że rozmawia ze swoim ukraińskim odpowiednikiem na temat zakazu wwozu ukraińskich produktów. Minister wskazał, że apelował także do Unii Europejskiej o realną pomoc, której koszty poniosą wszyscy, a nie tylko polscy rolnicy. Robert Telus zapewnił, że rząd podjął dalekosiężne działania na rzecz ochrony polskiego rolnictwa wobec kryzysu wywołanego przez Rosję. - Na spotkaniu z protestującymi usłyszałem, że tarczę antykryzysową dostali przedsiębiorcy, nie dostali rolnicy - mówił Telus. - Dziś chcę powiedzieć jasno, to co ogłaszamy, to co zapowiedział premier, to jest rolnicza tarcza antywojenna, to jest tarcza dla polskiego rolnika - powiedział. - I jak dodał pakiet ustaw zostanie wprowadzony ma jednym z posiedzeń Sejmu, które będzie dotyczyć polskiego rolnika.