W prezentacji wzięli udział członkowie prezydium PiS: prezes Jarosław Kaczyński, premier Mateusz Morawiecki, szef MON Mariusz Błaszczak, była premier, europoseł Beata Szydło oraz marszałek Sejmu Elżbieta Witek. - Co to znaczy bezpieczna? Jest wiele rodzajów bezpieczeństwa, jednym z nich jest szczególnie ważna dziś sprawa - bezpieczeństwo militarne. Czynimy wszystko, żeby to bezpieczeństwo stale rosło. Robimy to skutecznie, rozbudowujemy armię w sposób dotąd niespotykany w powojennej Europie, chcemy być najsilniejszą armią lądową na kontynencie - rozpoczął Jarosław Kaczyński. Prezes PiS stwierdził, że dziś oprócz wojny klasycznej są także wojny hybrydowe. - Bardzo często tej wojnie służą imigranci, których przepycha się przez granicę, by destabilizowali sytuację w kraju. My tutaj się twardo bronimy, koncentrujemy wojska, reagujemy na obecność Grupy Wagnera na Białorusi, ale może dojść do prowokacji - dodał. Jarosław Kaczyński zaprezentował hasło PiS. "Bezpieczna przyszłość Polaków" - Są też zagrożenia z innej strony. To jest nielegalna imigracja, która dociera do Zachodu nie po to, żeby pracować, a korzystać z pomocy socjalnej i nasze bezpieczeństwo podważać. (...) Na Zachodzie jest wiele dzielnic, gdzie obywatele i policjanci nie wchodzą, my stawiamy temu veto. Nie dajemy się nabrać, na te stosunkowo niewielkie sumy - powiedział Jarosław Kaczyński. Zdaniem szefa partii rządzącej istnieje również bezpieczeństwo energetyczne, a "rząd PiS doprowadził to tego, by Polska była stabilna i niezależna tej płaszczyźnie". - Jesteśmy formacją bezpieczeństwa, także bezpieczeństwa socjalnego. Chcemy, żeby każda rodzina była zabezpieczona, żeby była praca - stwierdził prezes PiS. Dodał, że inflacja spada, a PKB - "poza incydentalnymi sytuacjami" - stale rośnie. - Podnosimy płace minimalną i utrzymujemy rynek pracownika - zapewnił. Prezes PiS: Referendum jest wściekle i niemerytorycznie atakowane Jarosław Kaczyński ocenił, że referendum zaplanowane na 15 października jest "wściekle i niemerytorycznie atakowane". - Te pytania odnoszą się właśnie do bezpieczeństwa, a nasi konkurenci - odnośnie bezpieczeństwa - mieli całkowicie odmienne poglądy od tych, które głoszą dzisiaj. Ich wiarygodność jest minimalna, jeśli nie zerowa - powiedział szef PiS. - To wszystko co my robimy, mieści się w naszym haśle. Zapewniamy i chcemy zapewnić bezpieczny rozwój, zapewnić Polakom bezpieczne i spokojne życie, które wynika z ich talentów, a mamy ich wiele, bo tak mówią statystyki - powiedział lider PiS, nawiązując do - jego zdaniem - skutecznych reform w zakresie edukacji. - Mamy prawo głosić takie hasło, bo jesteśmy partią, która zbudowała taki kształt naszej polityki i państwa, które bezpieczeństwo zapewnia. Choć jeśli chodzi o państwa trzeba będzie jeszcze dużo zrobić - zakończył Jarosław Kaczyński. Rzecznik rządu: Hasło ma horyzontalny charakter W piątkowy poranek rzecznik rządu Piotr Müller na antenie Polsat News poinformował, że "hasło będzie miało horyzontalny charakter, w tym sensie, że będzie dotyczyło różnych obszarów i będzie je można rozwijać na różne wątki". W 2019 roku hasło PiS w wyborach parlamentarnych brzmiało "Dobry czas dla Polski". Cztery lata wcześniej ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego posługiwało się dwoma hasłami - "Damy radę" oraz "Praca, nie obietnice". Referendum w dniu wyborów parlamentarnych W dniu wyborów parlamentarnych odbędzie się także ogólnokrajowe referendum - zgodę wyraził w czwartek Sejm. Zgodnie z propozycją PiS osoby chcące zagłosować w referendum, zmierzą się z czterema kwestiami. Pierwsze pytanie :"Czy popierasz wyprzedaż majątku państwowego podmiotom zagranicznym, prowadzącą do utraty kontroli Polek i Polaków nad strategicznymi sektorami gospodarki?"Drugie: "Czy popierasz podniesienie wieku emerytalnego, w tym przywrócenie podwyższonego do 67 lat wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn?"Trzecie: "Czy popierasz likwidację bariery na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi?"Czwarte: "Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?" Pytania w ciągu czterech dni przekazali za pośrednictwem mediów społecznościowych Jarosław Kaczyński, Beata Szydło, Mateusz Morawiecki i Mariusz Błaszczak. Obóz władzy postuluje, aby udać się do urn i na każde z pytań odpowiedzieć negatywnie, z kolei partie opozycyjne w przeważającej części zachęcają do bojkotu głosowania. Zgodnie z prawem, aby referendum było wiążące dla rządzących, frekwencja musi przekroczyć 50 proc. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!