W debacie udział wzięli: Tymoteusz Myrda (Bezpartyjni Samorządowcy), Władysław Teofil Bartoszewski (Trzecia Droga), Krzysztof Śmiszek (Nowa Lewica), Szymon Szynkowski vel Sęk (PiS), Krzysztof Bosak (Konfederacja) i Marcin Kierwiński (Koalicja Obywatelska). Program prowadził Grzegorz Jankowski. Debata w Polsat News. Pierwsze pytanie Pierwsze pytanie dotyczyło paktu migracyjnego i tego, czy jest to dobre rozwiązanie. Tymoteusz Myrda przypomniał, że wraz z początkiem wojny w Ukrainie Polska przyjęła miliony migrantów. - Jesteśmy otwarci na migrację zarobkową, ci którzy chcą pracować - bardzo chętnie ich przyjmiemy - mówił, zaznaczając, że innego "rodzaju" migracji nie popierają. Władysław Bartoszewski wskazał, że pakt nie rozwiązuje problemu migracyjnego. - Ci ludzie, którzy mają być relokowani, to są ci, którzy uzyskali już azyl (...) to jest kropla w morzu - wskazał. - Jeśli chodzi o nasze stanowisko, to żadnych przymusowych migrantów - dodał. Krzysztof Śmiszek zaznaczył, że "zdziwił się, że polski rząd skapitulował" podczas rozmów w Parlamencie Europejskim. - Rząd został nawet zdradzony przez panią premier Meloni. PiS nie ma żadnego mandatu, żeby Europie wskazywać, czy uchodźców przyjmować - stwierdził. Szymon Szynkowski vel Sęk zaznaczył, że rozwiązania unijne są nieskuteczne. - Polski rząd jednoznacznie sprzeciwia się tego rodzaju decyzjom (...) Będziemy się konsekwentnie przeciwstawiać - zaznaczył. Czytaj też: Wybory 2023. Tak wypełnisz kartę wyborczą, by głos był ważny - Konfederacja ma jasne stanowisko w tej kwestii. To nie jest walka z kryzysem migracyjnym, to jest próba jego konstytucjonalizacji. Droga jest inna, trzeba strzec granic Europy - mówił z kolei Krzysztof Bosak i dodał, że strzec granic można podobnie jak Australia. Marcin Kierwiński z KO wskazał, że nie ma zgody na przymusową relokację i "nikt od Polski tego nie oczekuje". - Do paktu migracyjnego głównie prą kraje Europy Południowej. Warto, aby Polska siedziała przy głównym stole dyskusyjnym (...) Polska musi kreować tę politykę, a nie tupać nogą. Uczestnicy debaty odnieśli się także do orędzia prezydenta Andrzeja Dudy i marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego. Myrda wskazał, że "marszałek Senatu nie wzniósł się ponad podziały partyjne". - Współcześni Polacy nie rozumieją na czym polega ten spór - dodał. Bartoszewski pochwalił natomiast wystąpienie prezydenta Dudy, a niekoniecznie spodobało mu się orędzie marszałka Grodzkiego. - Pan prezydent mógł skutecznie zachęcić do udziału w wyborach, ale w drugiej części wpisał się w PiS-owską narrację, zachęcając do udziału w referendum - mówił Śmiszek. Zdaniem Szynkowskiego vel Sęka, wystąpienie marszałka było "krzykiem rozpaczy opozycji". - W mojej ocenie nie wydarzyło się w państwie nic znaczącego, żeby dwie najważniejsze osoby w państwie wygłaszały przemówienie - powiedział Krzysztof Bosak Kierwiński przekazał, że "przemówienie marszałka poruszyło tematy, z którymi się borykają Polacy". Debata w Polsat News. Drugie pytanie Drugie pytanie dotyczyło tego, czy Polska powinna odrzucić pakt i ewentualnie zapłacić karę. - Musimy dbać o bezpieczeństwo. Scenariusz Paryża jest nie do przyjęcia - dodał Myrda. Zaznaczył też, że "nie ma zgody na przymusowe relokacje". Wskazał, że formą dialogu można rozwiązać problem migracji. Z kolei zdaniem Bartoszewskiego, minister Wawrzyk zniknął, a "wróci, kiedy skończą się wybory". Władysław Bartoszewski zaznaczył, że Polska nie powinna przyjmować migrantów. - Komisarz Johannson wymieniła Polskę, jako jeden z krajów, które powinny ewentualnie zapłacić karę - mówił. Krzysztof Śmiszek dodał, ze w UE nie ma pomysłu na przymusowe relokowanie migrantów. - PiS straszy, że niekontrolowana fala migrantów zaleje Polskę - zaznaczył. W jego ocenie Polska będzie wyłączona spod mechanizmów migracji, a PiS próbuje ukryć swoje klęski mówiąc, że zaleje nas fala - wskazał. - Przedstawiciel PiS ma potok słów, bo pewnie chce zakryć porażki, tego, co nie udało się w UE - mówił natomiast Śmiszek i dodał, że "trzeba zmienić rząd". Szynkowski vel Sęk zaznaczył, że klęską była decyzja PO z 2015 o relokacji migrantów, a PiS to przerwał. - Opozycja nie chciałaby, aby o tym mówić. Nawet złożyli wniosek, w którym prosili, aby premier nie mówił o tych zagrożeniach -mówił. Bosak dodał, że nie ma takich regulacji w traktatach UE. - Żadnego haraczu za to, że nie chcemy przymusowych migrantów. (...) Opowieści o przyjęciu Ukraińców to jest mydlenie oczu - dodał. Krzysztof Bosak stwierdził, że winą KO, Lewicy i Polski 2050 jest to, że w UE głosują za niekorzystnymi przepisami. - Takiego problemu nie ma. Jako kraj mamy problem handlowania nielegalnymi wizami. Wszyscy wiemy o dymisji pana Wawrzyka, o korupcji (...) ten rząd dopuścił do sytuacji, że wizę można otrzymać za łapówkę - mówił Kierwiński. Dodał, że "rząd stosuje ohydną politykę antymigrancką", a sami otwierają Polskę na migrantów. Zobacz: Sprawdź, czy jesteś w rejestrze wyborców. Bez tego nie oddasz głosu Debata w Polsat News. Pytanie trzecie "Jak uszczelnić południowe granice Polski przed napływem migrantów napływających szlakiem Bałkańskim?" - brzmiało trzecie pytanie debaty. Tymoteusz Myrda wskazał, że granicę tę trzeba uszczelnić. - Przede wszystkim współpraca z Frontexem, który jako agencja europejska powinna wspomagać rządy w walce z problemem. Nie może być tak, że przez Polskę będą przejeżdżać transporty z migrantami, a częściowo też będą się u nas zatrzymywać - mówił Myrda dodając, że "polityka migracyjna powinna być polityką ponad podziałam". - W tych trudnych czasach potrzebna jest forma dialogu i rozmowy - wskazał. Zdaniem Władysława Bartoszewskiego "południowa granica Polski jest najłatwiejsza do kontrolowania". - Mamy tam góry. Współpraca ze Słowacją, tak samo współpraca między służbami i Strażą Graniczną Polski, Słowacji i Węgier oraz Czech znacząco może poprawić sytuację, jeśli chodzi o tę granicę. Musimy działać proaktywnie - mówił. - Nie wiem, czy zauważyliście, ale to rząd PiS na kilka dni przed wyborami zwiększył częstotliwość kontroli na granicy polsko-słowackiej, ale jakoś cicho z ich strony o kontrolach na granicy polsko-niemieckiej. Bo to Niemcy i cały zachód alarmuje, że granica z Białorusią jest dziurawa jak sito - zaznaczył Krzysztof Śmiszek i dodał, że "musimy być silnym graczem w UE". Głos w sprawie zabrał także Szynkowski vel Sęk, który wskazał, że politycy powinni być ostrożni w stawianiu tez. - Kiedy było głosowanie w kwestii budowy zapory na granicy Polski z Białorusią, wówczas posłowie, poza Koalicją Polską głosowali przeciw tej decyzji - mówił. Lider Konfederacji dodał, że "jesteśmy też na szlaku prowadzącym ze wschodu do Europy". - Każdy z tych odcinków trzeba ochraniać. Rozmawiałem ze Strażą Graniczą, oni w ogóle nie wieżą w pomoc Frontexu - zaznaczył Bosak. Marcin Kierwiński zaznaczył, że "to, co potrafią politycy PiS-u to tylko odnosić się do 'a osiem lat temu'". - Zapowiadali mocną reakcję po ujawnieniu mafii wizowej, co się okazało, że to jedno wielkie kłamstwo - mówił. Debata w Polsat News. Pytanie czwarte Pytanie czwarte dotyczyło tego, jaka powinna być polityka migracyjna polskiego rządu. - Na pewno oparta na zgodzie narodowej, na współpracy ze wszystkimi formacjami (...) My nie mamy zamiaru czuć się zagrożeni, moje dzieci mają czuć w przyszłości bezpieczeństwo - mówił Myrda. Władysław Bartoszewski wskazał, że polityka migracyjna musi być przemyślana. - Musimy zwiększyć liczbę konsulatów, zmniejszyć liczbę pośredników i zwiększyć obronę ze strony ABW - dodał. - Migracja była jest i będzie, Polacy także wyjeżdżali za chlebem. (...) Nasz rząd od wielu lat nie ma pomysłu, jak traktować tych ludzi ( którzy przybywają do Polski np. za pracą - red.). Dzisiaj polski rząd potrafi tylko robić sobie zdjęcia na tle muru i szczuć na migrantów - mówił Krzysztof Śmiszek. Szynkowski vel Sęk zaznaczył, że Polska walczy z przemytnikami ludzi. - Jedna z tych osób otrzymała poręczenie ze strony posłów PO. My strzeżemy granicy na serio, a PO nie robi nic - dodał. - Proponujemy pakiet odpowiedzialnej polityki migracyjnej. Pakiet ten to wnioski wyciągnięte z polityki państw zachodnich, te błędy popełnia już PiS importując tutaj dziesiątki tysięcy ludzi z różnych kręgów kulturowych - mówił zaś Krzysztof Bosak. Zdaniem Kierwińskiego polityka migracyjna "powinna w ogóle powstać". - Przez osiem lat rządów PiS nie ma polityki migracyjnej. Jest jakiś bezwładny, nielogiczny proces - wskazał. Dodał też, że polityka ta powinna być "skuteczna, bezpieczna i zwiększająca polski potencjał produkcyjny". Więcej informacji TUTAJ. *** TWÓJ GŁOS MA ZNACZENIE. Dołącz do naszego wydarzenia na Facebooku i śledź aktualne informacje w trakcie kampanii wyborczej!