Marcin Kierwiński, były szef MSWiA i sekretarz generalny Platformy Obywatelskiej otwiera warszawską listę Platformy Obywatelskiej w zbliżających się wyborach do Parlamentu Europejskiego. Okręg nr 4, z którego kandyduje, oprócz stolicy obejmuje też powiaty grodziski, legionowski, nowodworski, otwocki, piaseczyński, pruszkowski, warszawski zachodni i wołomiński. Kierwiński miał być lokomotywą partii, ale jak podaje "Wprost", wcale nie musi. Na warszawskiej liście "dwójkę" otrzymała była prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. I to ona - jak ujawnił "Wprost" - znajduje się na czele wewnętrznego sondażu PO. Co ciekawe, Kierwiński nie jest nawet drugi. Tuż za Gronkiewicz-Waltz uplasował się Michał Szczerba, startujący z piątej pozycji. Warszawska jedynka PO zajmuje dopiero trzecie miejsce, a to może być zbyt mało, by zdobyć mandat. Na antenie Polsat News w programie "Gość Wydarzeń" Marcin Kierwiński odniósł się do wyniku sondażu przedstawianego przez media. - Mówię z pełną odpowiedzialnością - rozmawiałem z szefową sztabu, takiego sondażu nie było - powiedział. - Podchodzę do tego bardzo spokojnie, bo wiem, jaką pracę wykonał mój sztab, warszawska Koalicja Obywatelska, Platforma Obywatelska - powiedział i dodał, że o wszystkim zdecydują wyborcy. Głośne wystąpienie Marcina Kierwińskiego W ostatnim czasie Marcin Kierwiński skupił na sobie uwagę opinii publicznej za sprawą wystąpienia podczas centralnych obchodów Dnia Strażaka na placu Piłsudskiego w Warszawie. Użytkownicy portalu X publikowali fragmenty wypowiedzi ówczesnego szefa MSWiA, sugerując, że mógł być on pod wpływem alkoholu. Sam Kierwiński stanowczo zaprzeczał, przekonując, że wszystkiemu winne były problemy z nagłośnieniem. Zapewniał przy tym, że poddał się kontroli stanu trzeźwości. "Zanim wydacie wyrok, posłuchajcie moich wypowiedzi, których udzieliłem mediom po wystąpieniu. Mało tego natychmiast udałem się na komendę Policji, gdzie zbadano mnie alkomatem. Wynik = 0,0" - napisał na platformie X tego samego dnia. Co więcej, były już szef MSWiA odgrażał się, że pozwie tych, którzy w oczernianiu polityka byli najaktywniejsi. Tymczasem 10 maja premier Donald Tusk przeprowadził rekonstrukcję rządu, spowodowaną odejściem z urzędu czterech ministrów, startujących w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Był wśród nich także Marcin Kierwiński. Na stanowisku szefa MSWiA zastąpił go Tomasz Siemoniak. Oznacza to, że Kierwiński decyzją o starcie w wyborach zamknął sobie drogę powrotną do resortu spraw wewnętrznych. Jeśli mandatu nie obejmie, będzie musiał zadowolić się obowiązkami parlamentarnymi, bo wciąż byłby posłem na Sejm RP. Kto jeszcze z rozpoznawalnych polityków znalazł się na warszawskiej liście KO? Z okręgu nr 4 startują także m.in. Kamila Gasiuk-Pihowicz z PO, Joanna Kamińska z Partii Zieloni oraz były poseł Ruchu Palikota i SLD Andrzej Rozenek. Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 9 czerwca. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!