Plakaty ze zdjęciem byłego premiera Mateusza Morawieckiego pojawiły się na ulicach Budapesztu kilka dni po tym, jak polityk uczestniczył w spotkaniu konserwatywnych i narodowych sił na Węgrzech. "Bruksela stanowi zagrożenie dla demokratycznej Europy" - takiej treści napis umieszczono na afiszach z wizerunkiem polityka Prawa i Sprawiedliwości, które promować mają wywiad opublikowany w jednej z węgierskich gazet. Jedno ze zdjęć plakatu trafiło do sieci i błyskawicznie wzbudziło kontrowersje, a o sprawie zrobiło się głośno. Polityczna burza o plakaty z Morawieckim. W tle wybory do PE W czwartek plakaty skomentował w sieci premier Donald Tusk. "W rocznicę naszego wejścia do UE ogłosić w Budapeszcie, w prorosyjskim tygodniku, że Bruksela (nie Moskwa) jest 'zagrożeniem dla demokracji w Europie'" - napisał szef rządu, po czym sięgnął po mocne słowa. "Plakaty, okładki gazet. Kiedyś mówiono o takich 'pożyteczny idiota'. W najlepszym wypadku" - skwitował. "Jeśli ktoś jeszcze wątpi w prorosyjski i antyunijny sojusz Morawieckiego oraz Orbana, to na obrazku jest plakat z Budapesztu. Wszystko jasne..." - napisał szef MSWiA i kandydat KO do PE Marcin Kierwiński. "A pamiętacie państwo ten wrzask oburzenia gdy w exposé wytknąłem im eurofobię?" - zapytał minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. W język nie gryzł się też europoseł KO Krzysztof Brejza. "To jest obrzydliwe i antypolskie. Sprzeczne z naszym interesem narodowym. Morawiecki daje twarz na proputinowskich Węgrzech do szczucia na UE. Ukraina przelewa krew za integrację z Zachodem. Węgry blokowały pomoc militarną dla Ukrainy wspierając neosowiecki reżim Putina" - napisał. "Nie mamy wpływu na to jak wygląda okładka" Byłego premiera zaczął bronić z kolei były rzecznik jego rządu Piotr Müller. "Miejsce Polski jest w UE. Polski podmiotowej. Walczącej o interesy swoich obywateli. Nie obawiającej się sporu z brukselskimi biurokratami" - napisał w odpowiedzi na wpis premiera Tuska. Przypomniał także słowa lidera KO z 2009 roku. "'Z Putinem przypilnujemy, by nikt piachu w tryby nie sypał' - stwierdził Donald Tusk, komentując plany zawarcia nowego kontraktu gazowego z Polski z Rosją. Waszej polityki resetu z Rosją nie wygumkujecie z historii" - odpowiedział. - To był zwykły wywiad dla jednej z gazet. Nie mamy wpływu na to, jak wygląda okładka. Wywiad należy czytać w całości. Nasze stanowisko ws. UE jest jasne - stwierdził. - UE jest projektem politycznym kluczowym dla rozwoju Europy, ale ma też swoje deficyty, braki, które należy poprawiać - dodał w rozmowie z Wirtualną Polską. Jak z kolei portal dowiedział się nieoficjalnie, premier miał mieć na myśli "brukselską biurokrację", ale na afiszu umieszczono skróconą wypowiedź, która może być błędnie interpretowana. Mateusz Morawiecki reaguje na wpis Donalda Tuska Kilkadziesiąt minut po tym, jak Donald Tusk opublikował swój wpis, odpowiedział mu Mateusz Morawiecki. "W rocznicę wybuchu II wojny światowej obiecywał pan pilnować wspólnie z Putinem, żeby do Moskwy ciągle płynęły miliardy za ruski gaz" - napisał były szef rządu. "Dziś wypadałoby milczeć" - zakończył. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!