Informacje o uczestnictwie młodzieży, bez zgody rodziców, w wiecu wyborczym PiS szefowa resortu edukacji przekazała na konferencji prasowej zorganizowanej w siedzibie MEN. Jak ujawniła, sprawa wyszła na jaw w związku ze skargami przesyłanymi przez rodziców do podlaskiej kurator oświaty Agnieszki Krokos-Janczyło. - Młodzież została zaproszona do autokaru bez jakichkolwiek wcześniejszych uzgodnień, bez zgód rodziców i wywieziona pod hasłem wycieczki na wiec wyborczy polityków PiS-u. Dzieci zostały (...) z perspektywy rodziców, sygnalistów, którzy zgłaszali na tę sprawę, tak naprawdę, uprowadzone - podkreśliła. Z relacji Barbary Nowackiej wynika, że uczniowie zostali zaproszeni na wiec jako "ścianka dla polityków". Część z nich miała za zadanie "udawanie tłumu". - Pan Wąsik, ten, który powinien być w więzieniu, gdyby nie ułaskawienie prezydenta, opowiadał o biedzie, która ma twarz dziecka - mówiła polityk. Jak wynika z informacji uzyskanych przez Interię, sprawa dotyczy wydarzenia organizowanego 28 maja w Wysokiem Mazowieckiem, a nie jak jest to przedstawiane w innych mediach, Ciechanowcu, co potwierdziła nam minister edukacji. Uczniowie na wiecu PiS. Będzie postępowanie wyjaśniające Do sprawy "wycieczki" na wydarzenie organizowane przez Prawo i Sprawiedliwość odniosła się podlaska kurator oświaty Agnieszka Krokos-Janczyło, do której spływały skargi od rodziców uczniów biorących udział w wiecu. Jak przekazała, po otrzymaniu informacji natychmiast podjęła działania wyjaśniające. - Kontrola wykazała liczne nieprawidłowości, łącznie z tym, że zostało złamane prawo (...) Nie było przede wszystkim zgód prawnych opiekunów, rodziców dzieci. Nie była przygotowana karta wycieczki, nie było to zgodne z regulaminem, jeśli chodzi o organizację wyjazdów ze szkoły - stwierdziła. - Mamy notatkę służbową, sprawozdanie kierownika wycieczki, który ewidentnie pisze w niej, że dzieci zostały podzielone na dwie grupy: stanęły przed ludźmi świata polityki, jak i służyły, przepraszam za kolokwializm, jako ścianka - dodała. Zdaniem kurator w trakcie wydarzenie doszło do złamania przepisów RODO ponieważ wizerunek uczniów został wykorzystany bez zgody rodziców. - Być może skończy się to postępowaniem dyscyplinarnym - zapowiedziała Krokos-Janczyło, podkreślając, że wobec dyrektora szkoły i kierownika wycieczki skierowane zostały wnioski o przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!