Pierwsze minuty spotkania były wyrównane, choć po ,,trójce" Grabińskiego leszczynianie w 6 minucie odskoczyli na 8 punktów (18:10), kończąc pierwszą kwartę wynikiem (22:12). W drugiej ta przewaga cały czas utrzymywała się na podobnym poziomie 10-12 punktów. Po 20 minutach gry tablica wyników pokazywała stan (35:23). UKKS WSH Leszno 2000 bardzo dobrze rozpoczął II połowę spotkania, bo od celnym rzutów zza ,,łuku": Grabińskiego i Nowaczyka. Przewaga momentalnie urosła do 18 ,,oczek". Przed ostatnią kwartą sprawa wygranej w meczu podopiecznych trenera Tomasza Grabianowskiego była praktycznie przesądzona (53:34). Na początku czwartej ,,ćwiartki" gospodarze mieli już nawet 21 punktów więcej od rywala. Goście zaczęli w tym momencie grać agresywniej. Wykorzystali też fakt, że na boisko wszedł na rozegranie Skiba, który w krótkim czasie popełnił kilka strat. W efekcie na niespełna dwie minuty przed końcem spotkania przewaga miejscowych zmalała do 11 punktów. Ambitnie grający zespół ze stolicy Wielkopolski nie był jednak w stanie sprawić niespodzianki, choć jego gra i taka postawa nie odpuszczania zasługiwała na brawa. Ostatecznie UKKS WSH Leszno 2000 pokonał Pyrę Poznań 62:50. - Fakt, w końcówce straciliśmy wypracowaną przewagę. Po pierwsze przez ten nacisk ze strony gości, a po drugie że na boisku pojawił się nie rozgrzany Skiba, a w pewnym momencie też jego już przegrzana głowa. Pyra momentalnie zaczynała nas dochodzić. Jak trzon zespołu był na parkiecie, to wszystko było pod pełną kontrolą. Jeśli się prowadzi już różnicą ponad 20 punktów, to trzeba też kiedyś dać szansę tym, którzy mają mniej okazji do pokazania się na parkiecie. Była to lekka nauczka, ale jutro już o tym zapomnę i nie będę miał chyba większych pretensji do Skiby. Myślę, że naszym problemem jest też jeszcze wciąż brak wytrzymałości tlenowej. Jeżeli to uzupełnimy i pewne rzeczy wybiegamy na treningu, to będzie dobrze. Proszę też nie zapominać, że jest to trzeci tydzień pracy tych chłopaków, gdzie kilku jest nowych. Jeśli teraz ktoś z nami nie wygrywa, to później będzie miał z tym chyba jeszcze większe problemy - powiedział Tomasz Grabianowski, trener UKKS WSH Leszno 2000. UKKS WSH Leszno 2000 - Pyra Poznań 62:50 (22:12, 13:11, 18:11, 9:16) Punkty dla UKKS WSH Leszno 2000 zdobywali: Grabiński 20, Nowaczyk 13, Kaptur 11, Wójciak 8, Skrzypczak 4, Skonieczny 4, Wojciechowski 2, Kowalski 0, Matuszewski 0, Sterna 0, Skiba 0. Najbliższy mecz UKKS WSH Leszno 2000 rozegra w niedzielę 12 października, a będzie to wyjazdowe, derbowe spotkanie z Obrą Kościan. andre