Policjanci z Poznania spotkali się z niecodzienną sytuacją. Codziennie zatrzymują kilku kierowców, którzy jeżdżą na podwójnym gazie. Jednak wczoraj po południu sprawa wyglądała zupełnie inaczej... Mieszkanka Poznania zatrzymała przejeżdżający patrol. Poprosiła policjantów, aby zbadali jej męża, ponieważ jej zdaniem przyjechał po nią samochodem pod wpływem alkoholu. Po przebadaniu alkomatem okazało się, że 39-letni Rafał R. ma 3,25 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności, odebranie prawa jazdy na kilka lat oraz całkowite pokrycie kosztów sądowych. Sprawą zajmują się policjanci ze Starego Miasta. Tekst pochodzi z portalu: