Problem z wypłatami jest zawiły. Najprawdopodobniej to podwykonawcy nie przekazują pieniędzy swoim dostawcom. Część z nich zaczyna wycofywać się z budowy. Na pytania reportera RMF urzędnicy odpowiadają, że na razie zbierają informacje i dopiero za kilka dni będą w stanie zareagować. Rzeczniczka GDDKiA Urszula Nelken przyznaje jednak, że od kilku dni na budowę autostrady trafia mniej materiałów budowlanych. Według tych informacji dostawy są mniejsze o jedną trzecią lub nawet o połowę. Nelken zapowiada też, że za kilka dni drogowa dyrekcja będzie reagować. To niestety nie uspokaja dostawców. Dziennikarze dostali sygnały od właścicieli kilku firm, którzy twierdzą, że podwykonawcy DSS są im winni od kilkuset tysięcy do nawet kilku milionów złotych. Praktycznie co kilka dni wstrzymują pracę, żeby wymusić wypłatę pieniądzy za kolejne faktury. Nieoficjalnie mówi się, że DSS źle oszacowało kontrakt i teraz próbuje zminimalizować straty. Część podwykonawców opuszcza już plac budowy. Twierdzą, że ci, którzy zostaną do końca, mogą mieć poważne problemy z odzyskaniem pieniędzy.