Bandyci ukradli mu samochód i przewożony gigantyczny ładunek papierosów o wartości ponad miliona złotych. Dzisiaj w nocy mężczyzna zgłosił się na policję. W piątek rano kierowca wyjechał z Poznania do Szczecina. Miał tam dotrzeć o pierwszej po południu. Do wieczora nie dojechał jednak na Pomorze. Rodzina i firma, w której pracuje mężczyzna, zawiadomiły policję. Wczoraj po południu w Obrowie koło Torunia znaleziono porzucony samochód należący do zaginionego kierowcy. Kilkanaście godzin później mężczyzna dotarł na posterunek policji w Gniewkowie w Kujawsko-Pomorskiem. Jak się okazało, kierowca został napadnięty przez kilku bandytów już w okolicach Pniew w Wielkopolsce. Przestępcy wywieźli go do lasu rozebrali do slipek i skrępowali. Policja twierdzi, że jest na tropie bandytów i zapowiada, że ich zatrzymanie to kwestia najbliższych kilkunastu godzin. Michał Szpak