W Wielkopolsce ma powstać pięć, zamiast obecnych 31, rejonów operacyjnych - czyli miejsc, w których dysponuje się zespołami ratownictwa medycznego. Jak wyjaśnił wojewoda Piotr Florek, dyspozytor medyczny zamiast zarządzać 2-3 karetkami, będzie mógł dysponować kilkunastoma-kilkudziesięcioma, co znacznie poprawi bezpieczeństwo pacjentów, szczególnie podczas zdarzeń masowych. Nowa organizacja systemu Państwowe Ratownictwo Medyczne ma zacząć obowiązywać z początkiem nowego roku. Wojewoda na konferencji prasowej podkreślił, że liczba zespołów ratownictwa medycznego od 1 stycznia 2011 roku pozostanie bez zmian, tak jak dotychczas będzie ich 114. Nowa organizacja systemu ma być wsparta łącznością analogowo-cyfrową dla wszystkich dysponentów karetek na terenie województwa. Zostanie utworzony wojewódzki kanał łączności radiowej, tak aby karetka niezależnie od miejsca swojego położenia na terenie całego województwa miała łączność radiową, nie tylko z własnym dyspozytorem medycznym, ale także z dyspozytorem właściwym dla miejsca, w którym się znajduje i lekarzem koordynatorem ratownictwa medycznego funkcjonującym w Urzędzie Wojewódzkim. Jak poinformował rzecznik prasowy wojewody Tomasz Stube, na początku lipca Piotr Florek po spotkaniu ze starostami, dyrektorami oraz związkami zawodowymi podejmie ostateczną decyzję, czy utrzymać koncepcję zmian organizacji systemu, czy też pozostawić 31 rejonów operacyjnych. Nowa organizacja systemu Państwowe Ratownictwo Medyczne dla województwa wielkopolskiego na lata 2011-2013 w kwietniu zatwierdzona została przez ministra zdrowia.