Jak poinformował w poniedziałek Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy wielkopolskiej policji, funkcjonariusze zatrzymali do tej pory 6 osób podejrzanych o włamania, kradzieże, paserstwa oraz pomocnictwo. U dwójki zatrzymanych znaleziono też narkotyki. Jak wynika z policyjnych ustaleń, na czele grupy stał 50-letni mężczyzna, który był już wielokrotnie notowany w policyjnych kartotekach za podobne przestępstwa. W trakcie działań policjanci odzyskali m.in. dwie przyczepy campingowe skradzione z powiatu wolsztyńskiego, ciągnik rolniczy skradziony pod Grodziskiem Wlkp. oraz dwa auta, które zniknęły w połowie lipca w okolicach Nowego Tomyśla. - Policjanci otrzymali zgłoszenie o uszkodzeniu hydrantu w jednej ze wsi pod Zbąszyniem. Jak wynikało z relacji świadków, do uszkodzenia doszło po tym, jak nieznane osoby kradły z niego wodę do tysiąclitrowych zbiorników. Funkcjonariusze odnaleźli opla z przyczepą, a na niej dwa olbrzymie zbiorniki z wodą. Pojazd znajdował się na terenie jednej z działek rekreacyjnych w gm. Zbąszyń - powiedział Borowiak. Przeszukując posesję funkcjonariusze odnaleźli także skradzionego wcześniej fiata oraz przyczepy kempingowe, metalowe przęsła płotu, basen ogrodowy, dużą ilość elektronarzędzi i sprzęt elektroniczny. Wszystkie te przedmioty, a także mnóstwo innych drobniejszych rzeczy pochodziło z licznych kradzieży. Sąd aresztował 50-letniego szefa grupy i jednego ze wspólników. Pozostałe zatrzymane osoby zostały objęte policyjnym dozorem. Jak zaznaczył Borowiak, liczba zarzutów im stawianych cały czas rośnie, a sprawa jest rozwojowa.