W środę około godz. 17.35 szynobus Kolei Wielkopolskich jadący z Wągrowca do Wolsztyna zderzył się z ciężarówką na przejeździe kolejowym w podpoznańskim Bolechowie. Według ustaleń policji, po obu stronach przejazdu szlabany były opuszczone, było włączone czerwone światło, po obu stronach stały samochody czekające na przejazd pociągu. Kierowca ciężarówki minął stojące auta i wjechał na przejazd kolejowy. W tym momencie w prowadzoną przez niego ciężarówkę uderzył rozpędzony szynobus. Pociągiem Kolei Wielkopolskich relacji Wągrowiec-Wolsztyn jechało 11 pasażerów i cztery osoby z obsługi. Poszkodowanych zostało w sumie 14 osób. Do szpitala trafili m.in. kierowca i pasażer ciężarówki. W piątek kierowca ciężarówki wyszedł ze szpitala. Usłyszał też zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym i sprowadzenia zagrożenia dla życia i zdrowia wielu osób. Za to grozi mu kara 10 lat więzienia W trakcie przesłuchania tłumaczył się, że ktoś mu zajechał drogę innym samochodem, więc on zdecydował się po prostu wjechać na przejazd kolejowy. Nie mówił nic, by w pojeździe doszło do jakiejkolwiek awarii - przekazał rzecznik wielkopolskiej policji mł. insp. Andrzej Borowiak. Rzecznik dodał, że śledczy czekają na wynik badań krwi podejrzanego, które wskażą, czy w czasie zderzenia kierował pod wpływem środków odurzających. Wobec 27-letniego kierowcy ciężarówki zastosowano środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji, 10 tys. zł poręczenia majątkowego oraz zakazu opuszczania kraju. Podejrzanemu zatrzymano również prawo jazdy. Joanna Potocka Czytaj więcej na stronie RMF24.pl