Wczoraj popołudniu policjanci otrzymali informację o 20-latku, próbującym targnąć się na własne życie. Wiadomość przekazana została przez kobietę, która chwilę wcześniej otrzymała od chłopaka mrożącą krew w żyłach informację. Ze wstępnych doniesień wynikało również, że mężczyzna może przebywać na jednym z wildeckich cmentarzy. Rozpoczęły się natychmiastowe poszukiwania. Dwóch funkcjonariuszy trafiło m.in. na teren nekropolii przy ulicy Samotnej. W pewnym momencie jeden z nich zauważył 20-latka stojącego na gałęzi drzewa, około 4 metrów nad ziemią. Mężczyzna trzymał w ręce pętlę wykonaną z paska do spodni przymocowaną drutem do konara. Policjant podjął rozmowę z desperatem. Po kilkunastu minutach nakłonił go do zejścia z drzewa. Gdy mężczyzna był już bezpieczny, przekazano go pod opiekę lekarzy. Wiadomość pochodzi z portalu Tutej.pl