Gdyby nie ochrona ptaków, można by dużo łatwiej regulować poziom wody. Zarząd zbiornika Jeziorsko musi działać na podstawie prognozy hydrologicznej. - Mamy prognozę na trzy dni. Jeśli się nie sprawdzi, to mamy kłopot - mówi Witold Kamiński, zastępca dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Poznaniu. I taki kłopot był tym razem. Gdy na południu Polski padało, prognoza mówiła, że w Wielkopolsce nie będzie powodzi. Gdyby nie rezerwat, władze zbiornika i bez prognozy przygotowywałyby się na falę. Niestety, ta przerosła przewidywania hydrologów. Tym razem udało się wyregulować Wartę korzystając z ostatniej krytycznej i alarmowej rezerwy. - Nie możemy i nie powinniśmy doprowadzać do tego, żeby wytwarzające się na zbiorniku nowe systemy ograniczały jego funkcjonalność - mówi dyrektor RZGW w Poznaniu. O wyjaśnienie poprosiliśmy Generalną Dyrekcję Ochrony Środowiska. Piotr Świątkowski