Roztrzaskane elementy konstrukcji zablokowały jezdnię i chodnik. Na miejscu zjawiły się dwa zastępy strażaków, którzy natychmiast przystąpili do przeszukania budynku. Nie znaleziono żadnych ofiar. Przybyło także pogotowie energetyczne, które odcięło zasilanie w budynku. Znaczną część gruzowiska przełożono na chodnik, zabezpieczono miejsce zdarzenia. We wtorkowy poranek gruz uprzątnięto. - Wydaliśmy nakaz natychmiastowego zabezpieczenia domu - powiedział nam Powiatowy Inspektor Budowlany, Wiesław Marciszak. Teren bezpośrednio przed chałupką ogrodzono taśmą, wywieszono także tabliczki informujące o groźbie zawalenia oraz zakazie przejścia wzdłuż domu. Niebawem wydane zostanie postanowienie o rozbiórce budynku. - Stan techniczny nieruchomości nie kwalifikuje jej do remontu - wyjaśnił Marciszak. Zwalenie się szczytu dachu to jedynie konsekwencja opłakanego stanu całej konstrukcji - belki stropowe są pozałamywane, podobnie jak reszta konstrukcji dachu. Obecnie istnieje ryzyko, że dom całkowicie zapadnie się do środka bądź przewróci na ulicę. Pochodzący z XVIII wieku domek jest jednym z najstarszych w Krotoszynie. Przez wiele lat niszczał niezamieszkany i niekonserwowany. Choć bez wątpienia jest cennym elementem miejskiej zabudowy, nie wpisano go do rejestru zabytków. - Budynek figuruje jedynie w spisie zabytków i nie podlega ochronie konserwatora - wyjaśnił Wiesław Marciszak. Z tego względu szanse na odtworzenie konstrukcji są znikome. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, mogą jednak wystąpić problemy z wykonaniem nakazu rozbiórki. Z zebranych przez inspektorat budowlany informacji wynika, że właścicielka może nie mieć środków na jej przeprowadzenie. - Dom ma bardzo skomplikowaną strukturę własnościową i aktualnie nie ma użytkownika. Nakaz skierowaliśmy do jedynej odnalezionej właścicielki - wyjaśnił nam inspektor. Zapytaliśmy w Urzędzie Miejskim, czy istnieje możliwość pomocy przy rozebraniu niebezpiecznego domu. - Taką decyzję mógłby podjąć burmistrz na wniosek właściciela, trudno mi jednak powiedzieć, czy byłaby ona przychylna. Zależy to bowiem od argumentów zawartych we wniosku oraz konkretnego przypadku - powiedział nam Michał Kurek, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej, Ochrony Środowiska i Rolnictwa. Zabezpieczony dom czeka na dopełnienie swego losu. Za namową inspektora budowlanego apelujemy o możliwie szybkie rozwiązanie kwestii rozbiórki budynku i ewentualną pomoc w przeprowadzeniu tej czynności, by jak najkrócej zagrażał on krotoszynianom. Mikołaj Niedbała