Jak poinformował rzecznik prasowy wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak, 33-letni Paweł B. został zatrzymany w ubiegłym tygodniu we Wrocławiu, gdy wysyłał duże ilości środków farmakologicznych. W jego domu znaleziono specyfiki o wartości ok. 200 tys. zł. Borowiak poinformował, że funkcjonariusze przeszło pół roku zajmowali się doniesieniami o napływie dużych ilości środków farmakologicznych na wielkopolski rynek. Były to przede wszystkim leki na potencję oraz środki anaboliczne na przyrost masy mięśniowej. Handel odbywał się za pośrednictwem internetu. - Policjanci zajmujący się tą sprawą ustalili, że za hurtowymi dostawami do wielkopolskich i poznańskich odbiorców stoi mieszkaniec Wrocławia. Zatrzymali Pawła B. w chwili, gdy na poczcie nadawał przesyłkę dużej ilości środków farmakologicznych do kolejnego odbiorcy. W domu należącym do podejrzanego znaleźli ponad tysiąc różnych specyfików medycznych, którymi mężczyzna handlował - powiedział Borowiak. Jak dodał, według śledczych, wrocławianin mógł zajmować się nielegalnym handlem lekami od dwóch lat. Poza Polską miał także kontrahentów w Anglii, Norwegii i Niemczech. Niewykluczone, że sprzedawane przez niego środki na potencję były podróbkami. Mężczyzna usłyszał także zarzut prania brudnych pieniędzy. Polegało to na wielokrotnych przelewach międzybankowych, wypłatach i wpłatach gotówkowych w celu ukrycia prawdziwego źródła pochodzenia pieniędzy.