Siostrze ofiary oraz dwóm jej kolegom prokuratura zarzuciła zabójstwo w sposób szczególnie okrutny. Trójka młodych ludzi zabiła pięcioletnie dziecko, bo - jak mówią - "przeszkadzał". Sprawa bulwersuje wszystkich, nawet dla policjantów, którzy od lat ocierają się o zbrodnię. Obecnie na miejscu zbrodni trwa wizja lokalna. Prokuratura przygotowuje wnioski o tymczasowe aresztowanie podejrzanych. Policja zatrzymała wczoraj 5 młodych osób, które mają związek z zabójstwem 6-letniego Krystiana: dwie dziewczyny i trzech chłopców w wieku od 16 do 18 lat. Wczoraj przez kilka godzin najlepsi policyjni specjaliści od spraw kryminalnych w towarzystwie psychologów przesłuchiwali zatrzymanych. Dzisiaj młodzi ludzie mieli odpowiadać na pytania prokuratora. Potem zostały im postawione zarzuty. Policjanci są bardzo poruszeni. Nie chcą mówić o motywach zabójstwa i obrażeniach, jakie odniósł chłopiec. W niedzielę wieczorem Krystian bawił się razem z innymi dziećmi w przydomowym ogródku. Ok. godz. 20. matka straciła go z oczu. Początkowo rodzice wraz z sąsiadami próbowali szukać chłopca na własną rękę. Po godzinie zawiadomili policję. Chłopca poszukiwało kilkudziesięciu strażaków, policjantów i żandarmeria wojskowa. Specjalnie wyszkolone do szukania ludzi psy nie podjęły w nocy tropu. Z kolei strażacy wykorzystywali między innymi kamery termowizyjne. Pomogły one w przeszukaniu terenu budowy osiedla domów mieszkalnych, które znajduje się w pobliżu miejsca, gdzie mieszkają rodzice chłopca. Poszukiwania wznowiono wczoraj wczesnym rankiem. Po kilku godzinach znaleziono ciało dziecka na placu budowy, oddalonym od domu o kilkaset metrów. Posłuchaj relacji poznańskiej reporterki RMF Doroty Wiśniewskiej: