Kilka miesięcy temu podobne zarzuty usłyszało ośmiu kierowników dwóch sklepów tej sieci w Kaliszu i w Krotoszynie. Takie same zarzuty przedstawiono wtedy także ich zastępcom. Kierownicy i ich zastępcy zlecali pracownikom świadczenie pracy w rozmiarze przekraczającym umowny wymiar oraz nie rejestrowali tego w prowadzonej ewidencji - poinformował w poniedziałek rzecznik prasowy prokuratury, Janusz Walczak. Brak rejestracji rzeczywistego czasu pracy w nadgodzinach i godzinach nocnych spowodowało, że pracownicy nie otrzymywali odpowiednio wyższych wynagrodzeń. Jak podał rzecznik, śledztwo prowadzone jest na podstawie materiałów wyłączonych w ubiegłym roku z postępowania Prokuratury Okręgowej w Gliwicach. Za naruszenie praw pracowniczych grozi kara grzywny, ograniczenia lub pozbawienia wolności do dwóch lat. Urzędowe poświadczanie nieprawdy zagrożone jest karą więzienia do pięciu lat.