Jak poinformował rzecznik prasowy wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak, Piotr Ś. i Paweł Ż. zostali w czwartek zatrzymani i przesłuchani. W piątek ma zapaść decyzja o ich dalszym losie. - Z uzyskanego przez policję materiału dowodowego wynika, że stosowali oni tzw. metodę stalkingu, czyli długotrwałego, uporczywego i złośliwego nękania lokatorów. Polegało to m.in. na zalewaniu mieszkań lokatorów wodą, odcięciu im gazu, podrzucaniu robaków na klatkę schodową czy wieszaniu mieszkańcom na klamkach szarf z napisem "ostatnie pożegnanie" - powiedział Borowiak. Piotrowi Ś. i Pawłowi Ż. za stalking grozi do trzech lat więzienia. Jak dodał Borowiak, zebrane w ostatnich dniach dowody świadczą, że wbrew temu, co do tej pory mówili obaj mężczyźni, celem ich działań nie był remont kamienicy, ale pozbycie się lokatorów. - Takie sygnały otrzymywaliśmy od mieszkańców, ale by komukolwiek można było postawić zarzut, muszą być dowody. My takie dowody właśnie pozyskaliśmy - powiedział Borowiak. Wcześniej mężczyźni usłyszeli m.in. zarzuty podejmowania zadań administratora budynku bez wymaganej licencji oraz narażenia mieszkańców kamienicy na niebezpieczeństwo w trakcie prac rozbiórkowych.