Henryk Żarski urodził się w 1944 r. w Niemczech. Jako trzylatek przyjechał do Polski w transporcie polskich dzieci znalezionych na terenie Niemiec po II wojnie światowej. Znana była tylko jego data urodzenia oraz imię i nazwisko wypisane na kartce, którą miał przy sobie. Do osiemnastego roku życia przebywał w zakładzie specjalnym dla dzieci Caritas w Zdunach, gdzie stwierdzono u niego znaczne upośledzenie umysłowe. Potem został przeniesiony do DPS-u w Pakówce. - W wieku 45 lat zaczął tworzyć pod okiem leszczyńskiej plastyczki Ireny Okamfer, która dostrzegła w nim wieki potencjał. Do tego momentu był uznawany za osobę głuchoniemą. To właśnie sztuka sprawiła, że zaczął mówić. Początkowo rysował ołówkiem i kredką, warsztat samodzielnie wzbogacił o nowe techniki (malowanie farbami) i nie rozstaje się z nimi do dzisiaj. Malując, najchętniej posługuje się temperą i techniką mieszaną. Tematyka obrazów Żarskiego to otaczający go świat przetworzony na idealny, wymarzony, bajkowy, gdzie zacierają się granice między realnością i fantazją - mówi Julia Sawicka, prezes fundacji edukacyjnej Pro Musica w Lesznie, która zorganizowała wystawę. Podczas wernisażu zorganizowano aukcję obrazów Henryka Żarskiego. Kilka z nich sprzedano, ale nie wszystkie. Zainteresowani zakupem prac niepełnosprawnego artysty mogą zatem udać się jeszcze do restauracji leszczyńskiego ratusza. Ekspozycja będzie czynna do 10 lipca. ama