Poinformowała o tym Anna Hahn-Leśniewska ze spółki Międzynarodowe Centra Dializ (MCD) - właściciela stacji. Powołała się przy tym na wyniki badań, jakie MCD otrzymało z prowadzącej terapię Kliniki Chorób Zakaźnych we Wrocławiu. Chorych leczono interferonem - najskuteczniejszym lekiem spowalniającym, a nawet eliminującym, skutki tej choroby. Do tej terapii zakwalifikowano w sumie 17 z 53 zakażonych wirusem HCV RNA. Pozostali nadal są leczeni innymi lekami. Hahn-Leśniewska wyjaśniła, że wyniki ujemne potwierdziły badania wykonane po 24 tygodniach terapii. - U jednej osoby, u której stwierdzono namnażanie wirusa, uzyskano całkowitą normalizację funkcji wątroby oraz poziomów enzymów wątrobowych - podkreśliła. Według niej, skuteczność interferonu w przypadku zakażonych w ostrowskiej stacji wyniosła 94 proc. - Światowa literatura podaje, że skuteczność tego leku osiąga w większości przypadków do 70 proc. - podkreśliła. Zdaniem ordynatora stacji dializ Roberta Krawczyka, skuteczność leczenia zakażonych w Ostrowie Wlkp. pacjentów jest "dotąd niespotykana". Koszty wszystkich badań i leczenia pokryło MCD. Według Hahn- Leśniewskiej, trudno jest oszacować, ile pieniędzy to kosztowało. - Zależy to m.in. od wielkości dawek aplikowanych i długości terapii. Każdy przypadek traktowany jest indywidualnie - podkreśliła. Jak dowiedziała się PAP z nieoficjalnych, ale wiarygodnych źródeł, leczenie jednego pacjenta może kosztować nawet od 200 do 300 tys. zł. Stację w Ostrowie Wlkp. otwarto półtora roku temu i należy do najnowocześniejszych w kraju. Do zakażeń doszło w wyniku nieprawidłowej obsługi aparatury medycznej, bałaganu organizacyjnego i niechlujstwa personelu - wykazało dochodzenie epidemiologiczne przeprowadzone przez miejscowy sanepid. Od ponad dwóch miesięcy przed Sądem Okręgowym w Kaliszu toczy się proces b. pielęgniarki i b. ordynatora stacji, oskarżonych o spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego niebezpiecznego dla zdrowia i życia wielu osób. Od września ub. roku oboje przebywają w areszcie. Grozi im kara do ośmiu lat więzienia. Według Światowej Organizacji Zdrowia, wirusem HCV zakażonych jest na świecie około 170 mln osób. Szacunki Państwowego Zakładu Higieny i Transfuzjologii mówią o około 900 tys. zakażonych tym wirusem w Polsce, z czego 96 proc. nie jest tego świadomych (wirusa nie wykrywają podstawowe badania krwi). Do zakażenia HCV dochodzi najczęściej za pośrednictwem sprzętu medycznego skażonego tym wirusem oraz podczas wykonywania nim m.in. tatuaży i kolczykowania ciała.