Stanowi zagrożenie dla kierowców i pasażerów, ponieważ ziemia zapadła się na styku torów tramwajowych i jezdni. Podobnie było trzy miesiące temu, także z powodu gwałtownych ulew. Tramwaje jeżdżą więc objazdem, a kierowcy przeciskają się jednym pasem ruchu. Podobnie zresztą jak kilometr dalej na ulicy Mickiewicza przy szpitalu Raszei, gdzie także zapadła się ulica. W obu miejscach pracują już drogowcy, którym w pracach przy dworcu pomagają wodociągowcy.