Zdarzenie, do którego doszło 26 stycznia, zbulwersowało mieszkańców wsi, interesowały się nim media lokalne i ogólnopolskie. Na podstawie wcześniejszego orzeczenia Sądu Okręgowego w Poznaniu, dziecko miało trafić pod opiekę ojca. Według matki, chłopiec nie chciał jednak z nim mieszkać. Dziecko zostało jej zabrane siłą przez kuratora i pracownika Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie (PCPR) w pobliskim Ostrzeszowie, w asyście kilkunastu policjantów. Ich akcja zbulwersowała mieszkańców wsi, którzy sprzeciwiali się zabraniu chłopca. - Pod naporem zgromadzonych osób kurator podjął wtedy decyzję o przymusowym odebraniu dziecka - powiedział w czwartek zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wlkp., Janusz Walczak. Według niego, wcześniej podejmowano bez efektu próby dobrowolnego oddania dziecka ojcu. - Prokuratura uznała, że działania policjantów i pracownika PCPR były przeprowadzone prawidłowo, zgodnie z przepisami Kodeksu postępowania cywilnego - zaznaczył prokurator. Podobne stanowisko zajęły w kwietniu służby nadzorcze Sądu Okręgowego w Kaliszu, które nie wykazały jakichkolwiek nieprawidłowości podczas odbierania dziecka matce. Lustrację przeprowadzono wtedy na polecenie ministra sprawiedliwości. Prokuratura kontynuuje postępowanie w sprawie użycia przemocy i kierowania gróźb przez osoby sprzeciwiające się odebraniu dziecka.