Do tragedii doszło w lutym tego roku, w jednym z mieszkań w Górze. Akt oskarżenia przeciwko Krystynie Z. jest już w Sądzie Okręgowym w Legnicy. Małżeństwo miało ponad trzydziestoletni staż. W dniu tragedii oboje byli w odwiedzinach u swoich dorosłych już dzieci. Wracając do domu postanowili kupić wódkę. Pili ją wspólnie. Potem kobieta poszła spać, a on pił dalej. Gdy górowianka przebudziła się i zobaczyła męża, który wciąż trunkował, wpadła w złość. Awantura zakończyła się szarpaniną. - Krystyna Z. chwyciła nóż, który leżał na komodzie i na progu łazienki ugodziła męża w okolice serca. Uszkodziła mu aortę, co skutkowało krwotokiem. Mężczyzna zmarł niemal natychmiast od zachłyśnięcia się krwią - tłumaczy szczegóły Lilianna Łukasiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy. Gdy kobieta zorientowała się, że mężczyzna nie żyje, sama zadzwoniła na policję i powiedziała, że go zabiła. Badanie wykazało, że miała wówczas ponad 2 promile alkoholu, a jej mąż 3,4 promila. - Podczas pierwszych przesłuchać Krystyna Z. przyznała się do winy. Potem je odwołała zasłaniając się niepamięcią i stanem upojenia alkoholowego. Jednak powołani przez prokuraturę biegli nie mają wątpliwości, co do jej winy. Ustalono też, że mąż oskarżonej miał w ostatnim czasie problemy z alkoholem przez co często w rodzinie dochodziło do kłótni, ale oboje byli agresywni i nie może być mowy o jakimkolwiek znęcaniu się - dodaje L. Łukasiewicz. Krystynie Z. grozi od 8 lat więzienia do dożywocia. Póki co została tymczasowo aresztowana i przebywa w areszcie we Wrocławiu. (mach)