Jak zapewniają organizatorzy, uczestnicy festiwalu będą mogli poznać świat nauki od jej najatrakcyjniejszej strony. Dr Jacek Radomski, dyrektor Poznańskiego Festiwalu Nauki i Sztuki uważa, że impreza jest od lat świętem akademickiego Poznania. - To też wielka okazja do obcowania z nauką bez pośrednictwa całek, macierzy czy czterowektorów. Od odbiorców wymagamy tylko, by potrafili dokonać wyboru spośród całej oferty wydarzeń - powiedział Radomski. Pierwszego dnia gospodarzem festiwalu są Akademia Muzyczna, Uniwersytet Przyrodniczy, Uniwersytet Medyczny i PAN. Inauguracyjny wykład Poznańskiego Festiwalu Nauki i Sztuki nosi tytuł "Dziady - żebracy czy artyści?". - Po wykładzie inauguracyjnym rusza pokaz stoisk biologicznych przygotowanych przez Uniwersytet Przyrodniczy. Zaprezentuje się kilkanaście kół naukowych, będzie nauka warzenia piwa i ekstrakcji DNA. Zaplanowaliśmy też serię ciekawych wystąpień, wśród nich wykład odpowiadający na pytanie, czy krowa jest bioreaktorem - powiedział. Następnego dnia chemicy zaprezentują tzw. węże faraona, a fizycy udowadniać będą wyższość srebra nad złotem, zaplanowano też wykład nt. sudeckich wulkanów. W czwartek na chętnych czeka m.in. nauka salsy, pokaz techniki widzenia świata tak jak u filmowego Predatora, i kurs inwestowania na przykładzie gry w oczko. Jak dodał Radomski na wiele pokazów i wykładów wszystkie miejsca są już zarezerwowane. Szczególną popularnością, podobnie jak i w poprzednich latach, cieszyły się miejsca na pokazach przygotowanych przez Wydziały Fizyki i Biologii UAM oraz Politechnikę Poznańską.