Wszystko dlatego, że proboszcz tej parafii ks. Maciej Grześ jest zapalonym myśliwym. Większość eksponatów przywiózł ze sobą Ryszard Tobys, rusznikarz z Piotrowa Drugiego w gm. Czempiń. Zwłaszcza jeden egzemplarz budził podziw zwiedzających - kilkakrotnie powiększona wersja oryginalnego czarno prochowego rewolweru Remington model 1859. - Szkielet rewolweru, podobnie jak oryginał, został wykonany z jednego kawałka stali. W bębnie mieści się sześć ołowianych kul o średnicy 28 mm i wadze 128 g każda, waga prochu w jednej komorze to 22 g. Rewolwer strzela celnie na odległość do 100 metrów. Ma 126 cm długości, 40 cm wysokości i waży 45 kg. W 2002 r. został wpisany do Księgi Rekordów Guinessa i tym samym uznany za największy działający czarnoprochowy rewolwer na świecie - zdradza Ryszard Tobys. Praca nad rekordowym rewolwerem trwała pięć lat, a właściwie - jak zliczył mieszkaniec Piotrowa Drugiego - 2500 godzin. Nietypowa i rzadka dziś rusznikarska pasja pana Ryszarda nie wywodzi się z rodzinnej tradycji. Jak zdradza, wyrobem broni zajmuje się już trzydzieści lat, dziś prowadzi firmę wraz z dwoma synami. Jego klientami są głównie myśliwi, sportowcy oraz firmy zajmujące się obrotem bronią. ama