Jak poinformował oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu Romuald Piecuch, kierowca forda escorta nie opanował pojazdu i uderzył w betonowe ogrodzenie domu. Wcześniej auto dachowało. Według Piecucha przyczyną wypadku była prawdopodobnie brawura kierowcy. Na miejscu zginęło troje pasażerów jadących na tylnym siedzeniu, a czwarta po przewiezieniu do szpitala walczy o życie - podała wielkopolska policja na swojej stronie internetowej. Kierowca i siedzący obok niego pasażer wyszli z samochodu o własnych siłach. Wszyscy są młodymi ludźmi, mają od 19 do 22 lat. Kierowca był trzeźwy. Droga była całkowicie zablokowana przez około cztery godziny.