Najwięcej - 1991 wniosków - dotyczyło Działania II "Inwestycje w gospodarstwach rolnych", na drugim miejscu znalazło się Działanie IV "Rozwój i poprawa infrastruktury obszarów wiejskich" - 726. Samorządy na skierowane do nich Działanie III "Rozwój i poprawa infrastruktury obszarów wiejskich" złożyły 699 wniosków. Natomiast najmniej wniosków złożyli przetwórcy - Działanie I "Poprawa przetwórstwa i marketingu artykułów rolnych i rybnych" - jedynie 278 wniosków. Z pomocy Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa przy wypełnianiu wniosków korzystano głównie na początku działania programu. Później przedsiębiorcy prosili o pomoc specjalistyczne firmy, a rolnicy - specjalistów Ośrodków Doradztwa Rolnego (ODR). Z SAPARDU (Działanie I) skorzystał m.in. właściciel jednego z największych w południowej Wielkopolsce zakładów mięsnych, Witold Werbliński z Dębniałek, który złożył wniosek o dotację na rozbudowę i modernizację ubojni trzody chlewnej. Przedsiębiorca miał problemy z prawidłowym wypełnieniem dokumentów i w związku z tym skorzystał z pomocy specjalistycznej firmy. Wielkopolski rolnik Marian Wróblewski z Bogucic też planował złożenie wniosku, ale po rozmowie ze firmą doradczą, która za 5 tys. zł miała mu pomóc w opracowaniu dokumentacji, zrezygnował. Wróblewski jest właścicielem 24 ha gruntów ornych i chciał uzyskać dotację na zakup ciągnika. Mimo niepowodzenia przy ubieganiu się o dofinansowanie z SAPARDU rolnik ma zamiar korzystać w przyszłości z pomocy unijnej. Również rolnik z Dojutrowa Tomasz Frątczak mimo chęci nie złożył wniosku o dofinansowanie z SAPARDU. W jego przypadku przyczyną były względy regulaminowe programu. "Trzymam za dużo krów na 1 ha przeliczeniowy i mój wniosek nie miałby szans na przejście z przyczyn formalnych" - powiedział PAP. W przyszłości Frątczak zamierza zbudować nowoczesną oborę i zwiększyć pogłowie. Twierdzi, że "chętnie skorzysta z każdej pomocy unijnej". Z SAPARDU w Wielkopolsce chętnie korzystały też gminy. Najwięcej wniosków dotyczyło budowy dróg, kanalizacji, oczyszczalni ścieków i wodociągów, a najmniej - niekonwencjonalnych źródeł energii. O dotację z SAPARDU starał się m.in. starosta kaliski Leszek Aleksandrzak, który złożył wniosek o dofinansowanie budowy drogi w kwocie 366 tys. zł. Wielkopolscy samorządowcy narzekali na dużą - według nich - formalizację całego procesu przyznawania pieniędzy.